 |
|
Umieram, od wewnątrz. Umieram, każdą cząstką swojego ciała. Umieram, choć daleko mi do śmierci.
|
|
 |
|
Uczymy się kochać, rozumieć, przebaczać, czuć, by później gardzić sobą, w twarz sobie pluć, wiem kocham mocno lecz mocniej nienawidzę, wszystko jest we mnie ja tak to widzę.
|
|
 |
|
Na końcu świata Ty, po drugiej stronie ja i nie ma siły, by niezgodę zniszczyć tą w nas.
|
|
 |
|
Te uczucia przynoszą pecha jak czarny kot, gubię się w tym, nie jestem dobrym specem zatem.
|
|
 |
|
Mam tego dosyć już, nie chcę już tak żyć, oszukuję znów tu sam siebie, że do Ciebie nie czuję już nic.
|
|
 |
|
Zjem, wypiję, spalę, potem dalej gdzieś pofrunę.
|
|
 |
|
Nie mam nic mentalnie, więc świat nie może mi nic odebrać.
|
|
 |
|
Żeby być mną musiałbyś wątpić więcej, wiedzieć, że kończy się czas na mońce w kiejdzie.
|
|
 |
|
Jestem głodny, ale będę wybrzydzał, bo nie mylę hedonizmu z chęcią do życia.
|
|
 |
|
Wyrzuty sumienia? Idą mi sprawnie jak chuj, więc odpuść, starczy, że się martwię za dwóch.
|
|
 |
|
Nie martw się o mnie, nie martw i nie próbuj mnie zmieniać - nie ma szans.
|
|
 |
|
Ludzie nie wiedzą co jest dobre, nie wiedzą co jest, ja też mam z tym problem, ale nie troszcz się o mnie.
|
|
|
|