 |
Ale przecież nie zauważysz,że marnieję w oczach.Bo ja umiem udawać.Miałam świetnego nauczyciela.Nie dam po sobie poznać,że nie mogę nic jeść,bo zaraz potem biegnę do łazienki...że jestem blada jak ściana,nie mam sił,żeby robić cokolwiek...słabnę.Potrzebowałabym Twojej pomocy..szkoda,że Cie nie ma.
|
|
 |
Jeszcze tylko tego brakowało...zachorowałam.Z tego wszystkiego,cierpienia,tęsknoty...anemia,początki bulimii...nieprzespane noce.Nie chciałam,żeby Twoje odejście było równoznaczne z moim powolnym umieraniem...
|
|
 |
Tylko nie chcę tęsknić za Tobą dziś w nocy....
|
|
 |
Dopiero późną nocą przy szczelnie zasłoniętych oknach
gryzę z bólu ręce, umieram z miłości.
|
|
 |
Słońce mnie przygnębia.Wiem ,że nie świeci dla mnie.Tylko dla tych ,którzy są szczęśliwi albo szukają szczęścia...Dlatego nie świeci dla mnie,bo ja znalazłam moje najcenniejsze szczęście,ale Ono....odeszło.I trwa samotnie,beze mnie.I to boli tak bardzo,że nie mogę patrzeć na to parzące w serce słońce.
|
|
 |
Niby mam tylko 16 lat...a czuję,jakbym już wszystko w życiu przeżyła. Życie wcześnie doświadczyło mnie,doznałam wielu cudownych uczuć,których myślałam,że nigdy nie doznam...Przyjaźń,zauroczenie,zakochanie,szczęście,zawód,cierpienie,żal,ból...Mój życiorys jest ciekawszy niż niejeden życiorys dorosłego. Szkoda,że tych złych rzeczy również musiałam doświadczyć...Bo przez nie nie chce mi się żyć.
|
|
 |
Będziesz tam,kiedy będę chciała skończyć ze mną , z tym nieudanym życiem? Powiesz,żebym nie skakała? Nie.Prawda?
|
|
 |
Minęły dopiero lub aż cztery miesiące,a ze mną z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej.
|
|
 |
Niech mi ktoś pomoże,bo nie umiem się pozbierać.
|
|
 |
Serce - pompa do krwi,nic więcej.
|
|
 |
Teraz już wiem co to ogromny ból,więc gdy ktoś mówi ,że cierpi,nie mówię,że się domyślam,tylko mówię,że doskonale dobrze wiem...
|
|
 |
Wyciąłeś mi serce.Nie mam po co żyć.
|
|
|
|