 |
Wtedy byliśmy tylko Ty,ja i las. Spacerowaliśmy. Powiedziałam,że chciałabym wyglądać jak inne dziewczny.Bo we mnie nie ma nic specjalnego,wyjątkowego.Jestem beznadziejna. Powiedziałeś ,że to nie prawda.Ja powiedziałam,że owszem,prawda. Wtedy powiedziałeś zawadiacko, trochę śmiesznie,nie do końca poważnie : " Wiesz maleńka ,jesteś piękna ". Odpowiedziałam,że jeśli będziesz mówił to w taki sposób,to tym bardziej Ci nie uwierzę. Wtedy podszedłeś do mnie, lekko przytuliłeś,wziąłeś moją twarz w ręce i zacząłeś namiętnie całować.Co kilka sekund ,przerywając pocałunek wymawiałeś jedno słowo. To było cudowne . " Anno,jesteś tak piękna, że nie potrafię przestać o Tobie mysleć ". Zakończyłeś wszystko pocałunkiem. Tego nie zapomnę , do końca życia. Tamtego dnia zrozumiałam,że jednak nie jestem Ci obojętna i...że kocham Cię tak bardzo,że mogłabym oddać za Ciebie życie. - Nie,ja po napisaniu tego wcale nie płaczę...
|
|
 |
Siedzieliśmy na ławce.Patrzałeś na moje załzawione oczy, na twarz, po której co kilka sekund spływały łzy. Na moją opuszczoną głowę, trzęsące się ręce. Kazałeś popatrzeć mi się w Twoje oczy, były takie piękne, ale smutne. Kazałeś mi w nie patrzeć i obiecać Ci, że nie będę o tym myśleć i przede wszystkim nie będę płakać,bo nie warto. Wtedy poczułam, że kocham Cię jeszcze mocniej niż dotychczas
|
|
 |
Na nikim nigdy mi tak nie zależało. Teraz piszę, chcę być jak najczęściej w Twoim życiu. Narzucam się? Jestem zbyt bezpośrednia ? Nie,jestem odważna. Ratuję co się da, bo kocham Cię tak mocno, że nie wybaczyłbym sobie życia bez Ciebie.
|
|
 |
'Nie,nie chcę nikogo,kocham jedną osobę i zawsze będę,po prostu na Niego czekam,bo nie będę z nikim innym,nigdy.'
|
|
 |
Ale kocham Cię! kocham! wciąż Cię kocham kurwa, i nie znam już innych słów, to jest zbyt trudne.
|
|
 |
'Nie,nie chcę nikogo,kocham jedną osobę i zawsze będę,po prostu na Niego czekam,bo nie będę z nikim innym,nigdy.' - Byłam pod wrażeniem tego co napisałam...:)
|
|
 |
Bo ta miłość jest tak silna,że ja pierdole.
|
|
 |
Od dziesięciu miesięcy nie byłam tak zdenerwowana, nie miałam tak zimnych rąk i takiego gorącego serca i tych,póki co małych,ale odzywających motylków w brzuchu...i to z powodu tej samej osoby,co kiedyś .
|
|
 |
Dobrze mieć przyjaciela, który podnosi Cię na duchu i każe walczyć o miłość i szczęście w życiu. Który twierdzi, że osoba, w której jesteś tak nieszczęśliwie zakochany..że jej nadal zależy na Tobie,ale Ty tego nie widzisz. W moim życiu znów pojawiła się nadzieja. I dzięki niej...znów się denerwuję, znów wierzę,że będziemy razem. Bo ta miłość jest tak silna,że ja pierdole.
|
|
 |
Niedługo widzę się z Jego przyjacielem. On nie wie,że ja i On..,że kiedyś było tylko 'my'. Podejrzewa, że kiedyś coś było między nami. Pogadam z nim,spytam jak się czujesz, co u Ciebie. Chcę wiedzieć,bo jesteś dla mnie wszystkim. Potem napiszę do Ciebie i poproszę o spotkanie. Wtedy spytam, czy jest coś, co mogę zrobić, abyśmy byli razem. I zrobię to. Jesteś tym jedynym, muszę o Ciebie walczyć, bo tak bardzo Cię kocham, że bez Ciebie nie czuję,że żyję.
|
|
 |
Znów kocham Cię tak mocno,jak na samym początku. Przez ostatnie kilkanaście tygodni miałam okazję pomyśleć o wszystkim. Wszystkim. I postanowiłam. Może i minęło dziesięć miesięcy, może już nawet nie pamiętasz tych naszych cudownych chwil. Ale ja nie mogę się poddać.
|
|
 |
Od kilkunastu miesięcy płaczę niemal codziennie. Czy warto więc żyć i kochać?
|
|
|
|