 |
I przysięgam, że marzyłam o Tobie w te niekończące się noce, kiedy byłam sama.
|
|
 |
Jak przeraża Cię moja szczerość to się pierdol, nie wracaj.
|
|
 |
Sorry, ale jeśli tak to ma wyglądać to piona i nara.
|
|
 |
Zakończenie jest proste, wszystko zjebało się o drobnostkę.
|
|
 |
Kiedy przestaje Ci zależeć dostajesz wszystko ..
|
|
 |
Dzisiaj jest to jutro, którego wczoraj tak się bałam
|
|
 |
Nie używaj słów, jeśli mają kogoś zranić,
Bo szczęście zawróci, sypnie w ciebie karami,
Dla ciebie to nic, jak komuś dowalisz,
Przez to czyjeś myśli nakręcają, by sie zabić,
Człowiek ma tylko w głowie, by szerzyć szyderstwo,
Czepić sie kogoś, to dopiero jest męstwo,
Zamknij kiedyś morde, ze swojej dobrej woli,
Bo kiedyś bez ogródek ktoś ci za to wpierdoli / ynbm
|
|
 |
"To tylko oni, żyjący w monotonii - oni. To tylko oni i nic nie zostanie po nich - oni. Każdy kolejny to anonim, to tylko oni. Brak celu oczy im przesłonił. To tylko oni... "
|
|
 |
przyjaciel to ktoś kto potrafi dostrzec prawdę nawet pod gęsto wytuszowanymi rzęsami i pod grubo warstwą pudru, która ledwo radzi sobie z zamaskowaniem podkrążonych oczu. przyjaciel to ktoś kto będzie przy Tobie mimo wszystko. zawsze. o każdej godzinie i o każdej porze dnia. przyjaciel to ktoś kto będzie potrafił odwołać wymarzoną wizytę u kosmetyczki lub będzie w stanie wyjść w środku meczu i przyjść do Ciebie. to ktoś kto przytuli i wesprze krzycząc że masz ogarnąć dupę i walczyć.
|
|
 |
Dzisiejszy dzień uświadomił mi, co to znaczy "patrzyły na mnie i mówiły do mnie: mamo!" w kontekście butów. Jak się tam nie pozabijam na balu gimnazjalnym i różnych takich - całkiem dobrze będzie:) tak, czas zacząć znajomość ze szpilkami!
|
|
 |
Po części zawsze będziemy chcieli cofnąć czas - do tamtych momentów, wspomnień, rozmów. Zawsze wspomnienia nie będą oddawały wagi chwil przeżywanych w czasie teraźniejszym. Bieg czasu i nasza pamięć przekształcą barwy głosu, a skóra nigdy nie będzie paliła tak samo. Nie przekonuje nas to, iż przyszłość pisze nam kolejne scenariusze, też piękne w niektórych aktach, na pewno. Nie zgadzamy się z dawkowaniem. Chcemy mieć wszystko w tym jednym momencie. Nienawidzimy ćpuńskiego życia ze szczęściem w ramach narkotyku. Chcemy się zaćpać, umrzeć ze szczęścia, dzisiaj najlepiej - z winem zagrzebani w kołdrze.
|
|
 |
Kiedyś możemy o tym porozmawiać, teraz nie bardzo rozumiem do końca konsekwencje, pojęłam schemat, idę do przodu, ciągnę wagonik osób, żeby nie zostawały tam z tyłu, zniszczeni, zmęczeni życiem, bez sił i nadziei. Przykleiłam do siebie tę plakietkę i teraz mam być silna, mam nad wyraz dobrze dawać sobie radę, postępować dobrze, bezbłędnie, i nieważne, że nie mam pojęcia jak, mam mętlik w głowie, multum ciężkich wyborów, nie, nieistotne, mam zwyczajnie to wziąć na swoje barki i poukładać. Nie składałam jeszcze tak skomplikowanej układanki.
|
|
|
|