 |
mam psychiczne stany w których zbyt długo się znajduję i wtedy nie rozumiem co się dzieje, a dzieje się dużo, dzieje się obok mnie i we mnie. Drętwieje, oddycham, a nagle umieram... a wtedy wstaje słońce, budzę się... to przychodzi kolejny dzień.
|
|
 |
Istnieje tyle ludzi, którzy wołają Cię po imieniu. ale jest tylko jedna osoba, która może sprawić że brzmi ono tak cholernie wyjątkowo.
|
|
 |
- Potrzebuję Cię by być..
- być co?
- nie smutnym.
|
|
 |
Oddech , zostawiał ślad na oknie . Zachmurzone niebo , dominowało tego dnia ponownie . Pogoda nie zmieniała się już od tygodnia , wraz z nią jej nastrój także . Usłyszała pukanie do drzwi - nie ma mnie dla nikogo - cichu i piskliwy głosik przedarł się do drzwi przez powierzchnię pokoju . - Chodź na obiad , czekamy na ciebie - głos matki , przypominał o porze obiadowej . Wzruszyła tylko ramionami , nakreślając na szybie małe serce . Przyłożyła dłoń do kołatającego serca , coraz powolniejszego , coraz bardziej zmęczonego życiem jak ona . - Wiem że cię to boli , ja też to czuję , gdyby tylko wiedział że bijesz dzięki niemu , a ja oddycham , na pewno by nie odszedł . - otarła szybko spadające łzy , które były oznaką słabości , słabości jaka po nim została . - Ale nie przejmuj się , poradzimy sobie , przecież została nam jeszcze wiara , bo nadzieja odeszła wraz z nim . - podkuliła nogi zakrywając twarz , a dłonią otuliła tak bardzo tęskniące za nim serce [dajmitenbit♥]
|
|
 |
sobota bez % to jak on bez serca, czyli nic nowego.
|
|
 |
need weed, vodka, his, his smell, his hands, his smile, his lips and this funny sentence 'Everything will be fine, honey' - needs a damn!
|
|
 |
bo ludzie, których teraz potrzebujesz są 665.9km od ciebie, ewentualnie tylko 1 799 :< .
|
|
 |
nie ważne, czy jesteś tu czy tam, kocham Cię zawsze tak samo.
|
|
 |
na tę chwilę jest jak jest, nie pytaj czemu.
|
|
 |
wciąż tak samo tęsknię. nadal serce bije tak chaotycznie. nadal na samą myśl o Tobie moje ciało obezwładnia torsja. wciąż zagryzam wargi, żeby powstrzymywać szloch. wciąż cichy jęk dusi poduszka. i ja mam udowodnić Ci, że zapomniałam ?
|
|
 |
Czasem zrozumieć to wszystko jest tak trudno.
|
|
 |
nikt nie kazał wierzyć spojrzeniom wymienionym niechcący.
|
|
|
|