 |
jesteś, stajesz się powietrzem... pach! nagle cie nie ma...
|
|
 |
Chciałbyś mnie znaleźć pod choinką?
|
|
 |
- nie trać czasu na frajerów . - dobra, to nara
|
|
 |
Nie boisz się kochać. Boisz się, że druga osoba nie odwzajemni tego. Nie boisz się pozwolić komuś odejść. Boisz się zaakceptować rzeczywistość, w której tej osoby nie ma. Nie boisz się spróbować jeszcze raz. Boisz się cierpieć z tego samego powodu.
|
|
 |
I niech ona teraz zastępuje Ci mnie,
niech dba o Ciebie, niech dzwoni w środku
nocy z pytaniem "kochasz mnie?".
Może nawet wychodzic przez okno byleby
tylko się z Tobą spotkac. Niech spróbuje,
coś tak bardzo mi podpowiada, że w kochaniu Cię
nie będzie nawet w połowie tak dobra jak ja.
|
|
 |
Obiecuję nie zawiodę was, tak będzie na pewno, energii, którą mam od was, można równać ze słoneczną, to właśnie dzięki wam, ładuję baterie, nabieram dystansu, wdycham tlen, czuję się pewnie, robię małe kroki, które tworzą większe kroki, które tworzą jeszcze większe przebyte odległości, trochę już przebyłam, ale więcej muszę przebyć, mogę zrobić wszystko, ale potrzebuję tej energii, z waszych pełnokrwistych serc, z prawdziwych emocji, z uniesionych rąk, właśnie dzięki temu robię kroki.
|
|
 |
Potrzebuję twego wsparcia, jak nigdy indziej,
już nie liczę na farta i nie czekam, że to samo przyjdzie [ ONAR ]
|
|
 |
nie mów, że chciałabyś walnąć uczuciami o ścianę,bo próbowałam, a to gówno odbiło się i walnęło mnie z podwójną siłą.
|
|
 |
co lubię? lubię za dużo wypić, lubię męskie torsy i brązowe oczy, lubię zapach marihuany i Jacka Danielsa, lubię nic nie jeść i pić herbatę bez cukru, lubię gryźć wargi z bezsilności, lubię rozmazany tusz na policzkach i kupować ciuchy, lubię wysokie buty i kuse bluzeczki, lubię najki i moje dresy, lubię łazić bez celu po parku, ze słuchawkami w uszach i czekać na coś co się nigdy nie wydarzy, lubię samotność.
|
|
 |
Uwielbiam Twój uśmiech. Ten uśmiech, który jest tak cholernie arogancki, wredny i pewny siebie.
|
|
|
|