 |
Wkurwia mnie sama myśl na ten temat, samo wspomnienie tego, to wszystko.
|
|
 |
Nigdy nie pojmiesz, jak wiele dla mnie znaczyłeś. A ja nigdy nie zdołam Ci o tym opowiedzieć.
|
|
 |
Najchętniej zamieniłabym Twoje wspomnienia o mnie w jeden wielki bumerang, by wracały do Ciebie co noc i męczyły bezustannie.
|
|
 |
Bez Ciebie każda minuta jest smutna.
|
|
 |
Kiedyś chciałam oddychać tylko Twoich perfum zapachem. Dziś nie chcę tego czuć pod moim dachem. Kiedyś Twoje usta mnie w sobie rozkochały. Dziś dałabym wiele, by mnie nawet nie witały. Kiedyś potrafiłam siedzieć całą noc, czekając aż napiszesz. Dziś dziękuję za tę ciszę. Kiedyś nie mogłam przestać myśleć o Tobie. Do teraz te myśli siedzą w mojej głowie.
|
|
 |
Czy tylko mi tak cholernie ciężko się skupić na nauce ?!
|
|
 |
Chyba za wiele oczekuje od świata. Zbyt dużo chcę osiągnąć bez walki. Wobec wielu rzeczy jestem po prostu bezsilna, ale może umiem coś zmienić.
|
|
 |
Męczymy własną psychikę zastanawiając się, co by było gdyby. Gdyby miało się więcej odwagi, gdyby postąpiło się inaczej, gdyby starało się bardziej. Trzeba wreszcie pojąć, że nic nie dzieje się bez powodu i zawsze wychodzi nam to na dobre.
|
|
 |
Nie bój się marzyć, nigdy nie wiesz, co kiedyś może się zdarzyć.
|
|
 |
A zamiast posta na blogu, są łzy w oczach, Huczu w głośnikach i świadomość definicji słowa "człowiek", która obejmuje zarówno mnie, Ciebie, zajebiście cudownych ludzi o sercach tak dobrych, że przekracza to granice ogarniane moim mózgiem i wszelkie hieny. Nieporozumienie. "Hemoglobina mija szybko aortę, chociaż serce by chciało robić wszystko najwolniej. I ta krew tętni w setki miejsc, to tylko ty-36,6", dobranoc.
|
|
 |
Dziecinnie, z tą znaczną nutką naiwności i bezwarunkowej wiary, chcę zmian. I może jedną akcją za którą dopiero co się zabieram i z której, nie mam pojęcia co wyjdzie, niewiele rewolucji skonstruuję. Trudno, zdarza się, za priorytetowy cel uznaję teraz uśmiech, gram szczęścia i kilka godzin w ciągu których coś się zmieni. Cokolwiek. Bo ten świat jest dobry, a jedynie ludzie tworzą w nim chorą toksyczność, zagmatwanie. Rozglądajcie się dookoła, bo niekiedy ktoś robi dla Was bardzo wiele, a w amoku radości, bo jest genialnie, przestaje się zauważać, iż zero w tym naszych, własnych inicjatyw. Dajmy ludziom przynajmniej tyle, ile ofiarują nam - taka refleksja na dziś.
|
|
|
|