 |
Stoję przed lustrem i widzę cudzą twarz. Dokładnie wodzę wzrokiem, kawałek po kawałku, dotykam umazanego, wielkiego lustra. To już nie ja. Już nie.
|
|
 |
znów to czuję, znów coś ci mówię, znów słowa trafiają w pieprzoną próżnię |endefis
|
|
 |
|
nie licz na ludzi, bo się kurwa zdziwisz.
|
|
 |
zostałam obdarta z całej pewności siebie, zgubiłam marzenia, została mi tylko niepewność.
|
|
 |
Siedzę w tym cholernym dresie, załamana i totalnie nieprzystosowana do życia. Tworzę idiotyczne scenariusze oparte na marzeniach, zamiast podnieść głowę i wziąć się za ogarnianie rzeczywistości.
|
|
 |
' przerwales zaufania linie '
|
|
 |
|
wartosci wypisane w sercu miej, nie na koszulkach.
|
|
 |
|
-Zostałam zesłana na ziemię żeby cię wkurwiać. -Ja żeby Cię zranić. I kto tu jest górą? /esperer
|
|
 |
Zdarzały się chwile, że on był okropny, każda minuta bez niej rozrywała mu aorty, potrzebował jak tlenu jej, jak wody do picia. Życie bez niej? Nie chciał takiego życia.
|
|
 |
|
Gdy widzę Twoją dziewczynę mam ochotę dokupić Ci wiadro do tej szmaty...
|
|
|
|