 |
Poddaje się próbie pojednania się ze swoimi uczuciami, jednak znów pokazują mi niezrównoważoną potęgę władzy nad każdym moim zakamarkiem. Nie jestem w stanie zrobić niczego, co mogło by sprowadzić moją psychikę na drogę ku zbawieniu. Poddawszy się bezsilnie bije pokłony, oddając władzę królowej mocarstwa uczuć wyższych. Teraz ona zadba o to, abym doznawała wiecznych katuszy wszelakich uniesień miłosnych.
|
|
 |
Prostota miłości, tak czułej jedności.
|
|
 |
Tęsknota ściska od środka serce kruche, chyba nic nie czuje- uczuć jestem trupem.
|
|
 |
W zapomnienia otchłani, już nic mnie nie zrani.
|
|
 |
W pierwszej kolejności stawiam sobie miłość, bo z czasem naprawi się znów to co nas zgubiło.
|
|
 |
Kolejny wdech i wydech, fortuna kołem się toczy. Ten świat ciągle nas popycha i próbuje nas zjednoczyć.
|
|
 |
Uczucia uwolnione to emocji nadszedł kres. W tym świecie nie ma granic, mówisz- masz co chcesz.
|
|
 |
Deszcz chmur wiosennej atmosfery.
|
|
 |
Memu sercu bliski byłeś, jednak drogę swą zgubiłeś.
|
|
 |
Nadal jesteś mym pragnieniem, z każdym dniem co raz większym.
|
|
 |
Wracała do dawnych nawyków. Zwróciła na to uwagę dziś, kiedy wpatrywała się w punkt za oknem gładząc włosy. Nagle otrząsnęła się z "zawieszenia" i zerknęła na zegarek. Minęły niecałe dwie godziny. Przestraszyła się, już dawno nie miała takich "zawieszeń". Zaczynała znów stukać palcami o kolana. Zaczęło się obgryzanie paznokci i wzdrygnięcia gdy tylko ją ktoś dotknął. Do oczu napłynęły jej łzy "tylko nie to.. nie chce przeżywać tego raz jeszcze.. " szepnęła sama do siebie. Wszystko wskazywało jednak powrót tego wszystkiego, czego najbardziej się bała i nie chciała tego przezywać. / rebelangel
|
|
|
|