 |
Bawiła się z córką swojego kuzyna. Ganiała się z nią i wygłupiała gdy mała nagle chciała ab ją wziąć na ręce. Z uśmiechem wzięła rozmach i podniosła małą dziewczynkę. I właśnie wtedy poczuła jakby całe jej ciało ogarnął ból. Każda rana którą miała na ciele zapiekła, rozszerzyła się i dosłownie paliła się żywcem. Przełknęła ślinę i powstrzymała łzy. Głęboki wdech, jeden, drugi.. ból nie ustępował, ona po prostu sie do niego przyzwyczajała. / rebelangel
|
|
 |
|
Pod żadnym pozorem nie obracać się za siebie. Nie żyć wspomnieniami, nie rozpamiętywać. Nie rozdrapywać starych śmieci, starych ran i blizn. Tylko oddychać.
|
|
 |
Chciała tylko szczęścia. Chciała udanego związku i lojalnych przyjaciółek. Chciała jeździć na koncerty. Poznawać ludzi. Tańczyć pod gołym niebem. Wspólne wakacje nad jeziorem wraz z przyjaciółkami. Seks na tylnym siedzeniu samochodu. Słońce nad głową. Wiatr we włosach. Marzenia legły w gruzach. Pozostał jej ból, cierpienie, łzy i chęć zniknięcia z tego świata. I jedno bijące serce tuż obok. Przyjaciółka, która nie dała jej zniknąć, nie dała jej utonąć w agonii. Pilnowała by jadła, słuchała płaczu w słuchawce po drugiej stronie. Dawała zajęcie. Pisała co kilkanaście minut. Jedno serce od którego biło ciepło. Nie będzie tak jak chciała, jak sobie wymarzyła. Ale czuła to ciepło i spokojny oddech tuż przy niej. Wiedziała, że nie może sie poddać. Chociażby dla tej jednej duszy, która przy niej została. / rebelangel
|
|
 |
Jestem z Tobą pomimo wszystko. Pomimo, że ranisz cholernie. Pomimo, że moje oczy codziennie zalewają się łzami. Pomimo, że to wszystko mnie niszczy. Pomimo, że kocham Cię tak cholernie mocno, tak bezgranicznie. Pomimo, że codziennie w moim żołądku lądują litry alkoholu. Pomimo, że płuca niedługo przestaną pracować przez każdy wciągany papierosowy dym. Pomimo, że męczy mnie bezsenność, bo każdej nocy z dokładnością oglądam jak zasypiasz. Pomimo, że jesteś zazdrosny o każdy szczegół. Pomimo, że tracimy kontrolę nad namiętnością. Pomimo, że wytykamy sobie błędy, które nigdy nie powinny być wypowiedziane z naszych ust. Pomimo, że staczasz się na dno, ja trafiam tam razem z Tobą. Pomimo, że gubimy ten wątek sensu życiowego, którego wartości nie są nam obce. Pomimo, że nadzieja zeszła już, gdzieś na drugi plan. Pomimo, że od dawna iluzja w naszych psychikach odbiegła od rzeczywistości. Pomimo, że.. Pomimo..
|
|
 |
Domownicy wyszli z domu na koncert. Nie było nikogo. Cisza odbijająca się od ścian. Weszła do łazienki i stanęła nago przed lustrem. Oglądała swoje ciało. Ciało które było całe poranione. Rany widniały na niemal każdym miejscu trudnym do zauważenia przez innych. Nogi, uda, brzuch, plecy. Rany wyglądały koszmarnie. Efekt próby wyłączenia bólu i jakichkolwiek uczuć. Stała tak pół godziny, dopóki nie dostała smsa od przyjaciółki. Która pilnowała ją i sprawdzała jak sobie radzi co pół godziny. Kolejny dzień, gdzie wieczorem tuż po wejściu do łózka napisze jej 'spokojnie Słonko, przeżyłam'. / rebelangel
|
|
 |
Detalicznie, idealnie, delikatnie, czule, euforycznie, perfekcyjnie, sentymentalnie, cudownie. Radośnie, niesamowicie, beztrosko, namiętnie, intensywnie, romantycznie, przypadkowo, milcząco. Bezsilnie, grzesznie, charyzmatycznie, cieleśnie, bosko, naturalnie, tajemniczo, finezyjnie. Obsesyjnie, troskliwie, dyskretnie, cicho, magicznie, wyjątkowo, obłędnie, prawdziwie. Pusto, rozpaczliwie, wrażliwie, boleśnie, leniwie, bezradnie, doszczętnie, smutno. Bezgranicznie, pięknie, krucho, pamiętliwie, pewnie, niedostrzegalnie, doskonale, pięknie. Świadomie, silnie, burzliwie, bezpiecznie, szczęśliwie, przyjemnie, ulotnie, obojętnie. Emocjonalnie, bezustannie, odważnie, samotnie, płaczliwie, spokojnie, sprzecznie, skrycie.
|
|
 |
Twoje dłonie delikatnie wplatają się w moje tworząc jednolitą całość. Patrzysz na mnie obłędnym wzrokiem, który mówi: "Jestem przy Tobie, będę wiecznie". Mamy tą cholerną pewność, że to my tworzymy coś najpiękniejszego na świecie. Nasze serca bijące szalenie tylko dla nas dwojga. Ląduje w Twoich bezpiecznych ramionach wtulając się w Twoją klatkę piersiową. Muskasz moje czoło tak troskliwie, tak delikatnie. Mówisz na ucho szeptem: "Jesteś moim światem. Moim najważniejszym skarbem, w tym całym syfie. To Ty nadajesz mojemu życiu ten cholerny sens, w tej wyblakłej rzeczywistości. To Ty jesteś w moim sercu. Zamieszkałaś tam i nie pozwolę na to, byś z niego odeszła."
|
|
 |
Leżąc na łóżku zamknęłam oczy i płynęłam krainą wspomnień. Przypominałam sobie Ciebie. Każdy detal, który kiedyś znałam na pamięć. Twoje rozczochrane włosy, które tak bardzo lubiłam. Twoje niebieskie niczym ocean oczy, w które wpatrywałam się bez opamiętania. Twoja aksamitnie złocista skóra, którą dokładnie analizowałam stwardniałymi opuszkami palców. Twój radosny uśmiech, który automatycznie pojawiał się na mój widok. Nagle zniknąłeś, rozpłynąłeś się w powietrzu. W mojej wyobraźni pojawił się czarny obraz, czarna, pusta przestrzeń. Nie było tam Ciebie, nie było tam mnie. Tylko ta pieprzona tęsknota i cichutkie odgłosy płaczu gdzieś nieopodal. Zagubiłam się w tym całym syfie, przypominającym lawinę labiryntów. Nie pozostało mi już nic. Jest pusto, smutno, dziwnie...
|
|
|
|