głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika youaremydreaam

Obecność osób trzecich zamyka temat miłości.

rebelangel dodano: 7 czerwca 2013

Obecność osób trzecich zamyka temat miłości.

Ona kusi Cię  woła  ten słodki głos i jest przepiękna. To jest pierwszy krok do nieskończonego piekła.

levelhard dodano: 6 czerwca 2013

Ona kusi Cię, woła- ten słodki głos i jest przepiękna. To jest pierwszy krok do nieskończonego piekła.

Znów upadek  brak nadziei  głuchy szept bezsilności. Koniec Ciebie  koniec uczuć  koniec pięknej przyszłości.

levelhard dodano: 6 czerwca 2013

Znów upadek, brak nadziei, głuchy szept bezsilności. Koniec Ciebie, koniec uczuć, koniec pięknej przyszłości.

Prawda znów ściska mocno gorycz za rękę  za nasze noce z bezdechem daje podziękę.

levelhard dodano: 6 czerwca 2013

Prawda znów ściska mocno gorycz za rękę, za nasze noce z bezdechem daje podziękę.

To bans  lans  prochy  seks za hajs. Leje się alko  jebać cały ten szajs.

levelhard dodano: 6 czerwca 2013

To bans, lans, prochy, seks za hajs. Leje się alko, jebać cały ten szajs.

Serce tonie w morzu słonych łez.

levelhard dodano: 6 czerwca 2013

Serce tonie w morzu słonych łez.

Przecież uczucie w Tobie pękło  coś zmiękło  znikło  przeszło.

levelhard dodano: 6 czerwca 2013

Przecież uczucie w Tobie pękło, coś zmiękło, znikło, przeszło.

Pieprzona bezsilność niszczy serca i psychiki. Znów samotność doskwiera w tak niespokojnej dziczy.

levelhard dodano: 6 czerwca 2013

Pieprzona bezsilność niszczy serca i psychiki. Znów samotność doskwiera w tak niespokojnej dziczy.

Nieprawda. :  I się nie kłóć ze mną! :  teksty levelhard dodał komentarz: Nieprawda. :) I się nie kłóć ze mną! :* do wpisu 6 czerwca 2013
Cz. 1  Nie mówię o przeszłości  bo ma tak potężną siłę  że potrafi doszczętnie zniszczyć życie człowieka  nie zważając w ogóle co się stanie wskutek jej ingerencji. Teraz przyszłość otwiera przede mną kolejną furtkę  której klucz trzymam już niecierpliwie w dłoniach  czekając na moment  w którym przekręcę go i pójdę spontanicznie na nieznany  obcy mi teren. Zrealizuję tam wszystkie moje marzenia  opowiadając niebu o swoich sekretach w głuchej  nocnej ciszy. Gdy słowa dźwięcznie wydobywają się z moich ust  słychać  jak echem odbijają się pośród betonowych ścieżek  po których stąpam z taką lekkością  jak nigdy wcześniej. Uważnie przyglądam się każdemu postawionemu przeze mnie kroku  by nie natrafić czasem na pułapkę  którą mógł zostawić bezpretensjonalny czas przeszły.

levelhard dodano: 5 czerwca 2013

Cz. 1 Nie mówię o przeszłości, bo ma tak potężną siłę, że potrafi doszczętnie zniszczyć życie człowieka, nie zważając w ogóle co się stanie wskutek jej ingerencji. Teraz przyszłość otwiera przede mną kolejną furtkę, której klucz trzymam już niecierpliwie w dłoniach, czekając na moment, w którym przekręcę go i pójdę spontanicznie na nieznany, obcy mi teren. Zrealizuję tam wszystkie moje marzenia, opowiadając niebu o swoich sekretach w głuchej, nocnej ciszy. Gdy słowa dźwięcznie wydobywają się z moich ust- słychać, jak echem odbijają się pośród betonowych ścieżek, po których stąpam z taką lekkością, jak nigdy wcześniej. Uważnie przyglądam się każdemu postawionemu przeze mnie kroku, by nie natrafić czasem na pułapkę, którą mógł zostawić bezpretensjonalny czas przeszły.

Cz. 2  Jednak ten piękny kres przyszłości upewnia mnie w fakcie  iż jestem tu bardzo bezpieczna. Otulona przez kojący wiatr  poświstujący z taką delikatnością  która nie pozwoliłaby na to  bym poczuła jakikolwiek chłód. Kochana przez gwieździste niebo  które uwielbia słuchać moich opowiadań  które wypowiadam z tak wielką fascynacją  mocno przy tym gestykulując. Ptaki pogwizdując radośnie wprawiają mnie we wspaniały nastrój. Widzę w pobliżu ciemnobrązową dębową ławkę i postanawiam usiąść  odpocząć i cieszyć się nieograniczoną wolnością. Wdychając rześkie powietrze uświadomiłam sobie  że zostałam w pełni wolnym  szczęśliwym człowiekiem. Właśnie wybiła godzina  w której pożegnałam przeszłość na zawsze.

levelhard dodano: 5 czerwca 2013

Cz. 2 Jednak ten piękny kres przyszłości upewnia mnie w fakcie, iż jestem tu bardzo bezpieczna. Otulona przez kojący wiatr, poświstujący z taką delikatnością, która nie pozwoliłaby na to, bym poczuła jakikolwiek chłód. Kochana przez gwieździste niebo, które uwielbia słuchać moich opowiadań, które wypowiadam z tak wielką fascynacją, mocno przy tym gestykulując. Ptaki pogwizdując radośnie wprawiają mnie we wspaniały nastrój. Widzę w pobliżu ciemnobrązową dębową ławkę i postanawiam usiąść, odpocząć i cieszyć się nieograniczoną wolnością. Wdychając rześkie powietrze uświadomiłam sobie, że zostałam w pełni wolnym, szczęśliwym człowiekiem. Właśnie wybiła godzina, w której pożegnałam przeszłość na zawsze.

Usiadła na parapecie i spojrzała na pogodę za oknem. Deszcz. Rozpłakała się. Kolejny dziś raz. Przez myśl przemknęło jej  że płacze wraz z padającym deszczem. Ale przecież dobrze wiedziała czemu płacze. Nie potrafiła im wybaczyć. Skrzywdzili ją tak mocno. Nie ufała im. Próbowała. Całym sercem. Starała się odbudować to co oni spieprzyli. Ale nie umiała  nie miała siły powracać do tego bólu za każdym razem jak ich widziała. Kolejne łzy cieknące po jej policzku i zasłonięcie dłońmi ust by krzyk nie wydobył się z gardła. Tonęła. We własnych łzach. W krwi którą przelewała każdej nocy. W smutku. W próbie stawienia czołu konsekwencją jaką na nią sprowadzili Ci ludzie. Tonęła w swoich własnych czterech ścianach które niegdyś były zbawieniem.   rebelangel

rebelangel dodano: 4 czerwca 2013

Usiadła na parapecie i spojrzała na pogodę za oknem. Deszcz. Rozpłakała się. Kolejny dziś raz. Przez myśl przemknęło jej, że płacze wraz z padającym deszczem. Ale przecież dobrze wiedziała czemu płacze. Nie potrafiła im wybaczyć. Skrzywdzili ją tak mocno. Nie ufała im. Próbowała. Całym sercem. Starała się odbudować to co oni spieprzyli. Ale nie umiała, nie miała siły powracać do tego bólu za każdym razem jak ich widziała. Kolejne łzy cieknące po jej policzku i zasłonięcie dłońmi ust by krzyk nie wydobył się z gardła. Tonęła. We własnych łzach. W krwi którą przelewała każdej nocy. W smutku. W próbie stawienia czołu konsekwencją jaką na nią sprowadzili Ci ludzie. Tonęła w swoich własnych czterech ścianach które niegdyś były zbawieniem. / rebelangel

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć