 |
Kocham Cie 1488 dni 5 godzin 30 minut.
|
|
 |
chce się naćpać kochanie tobą
I chodzić naćpana doba za dobą
|
|
 |
' Wolę w biedzie trzymać cię za palec
Niż być bogaty i być sam jak on
To nie jest tani sitcom skarbie
Wkręcam się w ciebie jak w ”Grę o tron”
Cały czas myślę, cały czas marzę
W ludzkich twarzach widzę twoje twarze
Jesteś moim wirem wydarzeń
Poruszasz się po nim jak najlepsze flow
Poza tobą nic, nie mogę jeść, nie mogę pić
Mogę patrzeć tylko jak obok śpisz
I wtedy odlatuje i nie czuję już nic
Chce tu z tobą być
Bo na oczy widzę tylko ciebie
Cała reszta to dla mnie nic
I tak już jest, jestem pewien! ' ♥ !
|
|
 |
Mogę pójsc za Toba do nieba.
|
|
 |
Tak bardzo Cie kocham,przecież nie jestem ze stali. ! kurwa..
|
|
 |
Każdy dzień rodzi w nich nowy ból, setki niechcianych słów, tych odegranych ról, ten ból.
|
|
 |
Wiesz, nie było Cię tyle czasu, a tak wiele spraw się wydarzyło. Ktoś przyszedł, ktoś odszedł, serce pękało mi tysiąc razy i tysiąc razy próbowałam je składać. Tak wiele razy wybuchałam śmiechem, a potem tłumiłam płacz. Nie wiesz ile razy szłam na samotne spacery, bo rzeczywistość była zbyt ciężka do udźwignięcia. Nie zdajesz sobie sprawy jak często się poddawałam, by potem wstać z jeszcze większą determinacją. Tyle się działo, a Ciebie nie było. Nie mogłam Ci tego opowiedzieć, nie mogłam tego z Tobą przeżyć, więc nawet jeśli teraz wracasz to nie zmienia niczego, bo wtedy byłam sama. Mogę Ci o tym opowiadać, ale moje serce już nigdy nie pęknie w ten sam sposób jak wtedy. Przykro mi. Szłam samotnie tak długo, że Twoje towarzystwo jest teraz niepotrzebne. Odzwyczaiłam się od Twojego dotyku tak bardzo, że każde muśnięcie powoduję odciski na moim ciele. Nie było Cię, kiedy upadałam, więc pozwól, że sama też się podniosę./esperer
|
|
 |
Nie skoczysz wysoko, jeśli nie weźmiesz rozbiegu. Nie docenisz, jeśli nie oddalisz się na tyle, aby móc widzieć wszystko z bezpiecznego dystansu i zobaczyć znaczenie straconych chwil./esperer
|
|
 |
Łatwiej po prostu odejść,nie? Prościej odpuścić, machnąć ręką, rzucić przez zęby, że to koniec. To zabawne, że prędzej wyrwiemy sami sobie serce niż pozwolimy na to, aby należało do kogoś innego. Boimy się miłości tak bardzo, że wolimy nie czuć nic. Tak jest łatwiej i bezpieczniej. Każdy ma limit jakiegoś cierpienia, mój został wyczerpany./esperer
|
|
 |
Wiesz co jest naszym problemem? Ty nie jesteś szczęśliwy z nią, ja nie jestem z nim. Wracamy myślami do tych wspólnych chwil, ale nikt nie powie tego głośno. Bawimy się w swoich teatrzykach, czasami nawet wierzymy, że może się udać, ale potem, puch, wracamy na start. Wiesz co nas dzieli? My sami./esperer
|
|
 |
Tracisz, doceniasz, powrotów nie ma. Amen./esperer
|
|
 |
Zadziwiające - tak niewiele brakuje mi dziś do szczęścia.
|
|
|
|