 |
Musisz, czasem musisz uciec, musisz zabrać kurtkę, wyjść, musisz trzasnąć drzwiami, musisz odejść z przeszklonymi oczami. Musisz zostawić go ze wspomnieniem Ciebie jako tej słabej, kruchej istoty, która Go najbardziej potrzebuje, podobnie jak Ty masz mieć w głowie Jego obraz - z twarzą w dłoniach i krzykiem, który odbił się echem o ściany. Nie wolno Wam zostać na tych samych metrach kwadratowych, dusić się toksycznością i obrzucać się wciąż pretensjami. Musicie odetchnąć. I musicie się kurewsko źle czuć, nie móc odnaleźć spokoju i zrozumieć, że tylko przy sobie jest Wam stuprocentowo dobrze.
|
|
 |
Jestem bezradny jak Ty. A wiesz, co jest najgorsze? Że uczę się z tym żyć i staję się tym, kim najbardziej nie chciałem być. / vixen
|
|
 |
Na pytanie: „Co się dzieje z twoim życiem?” chciałoby się odpowiedzieć: „Nie wiem, ja tu tylko sprzątam”. Z akcentem na ‘tylko’, w domyśle ‘ciągle’.'
|
|
 |
Wolała cierpieć w ciszy, niż udowodnić innym, że mieli rację. / crazydream
|
|
 |
Pierwszy krok – podjąć ryzyko, drugi – pozbierać się po niepowodzeniu.
|
|
 |
I czasem kiedy nie możemy się zdecydować wybieramy po prostu łatwiejsze rozwiązania.
|
|
 |
brak powodów by zostać jest dobrym powodem by odejść.
|
|
 |
najbardziej pragnę ciebie, z powrotem obok.
|
|
 |
Zazdroszczę osobom, które czują "magię świąt"
|
|
 |
Chciałabym wiedzieć jak to jest być gdzie indziej, robić co innego i być kimś znacznie innym. Chciałabym obudzić się gdzieś dalej, w nieswoim łóżku, w nieswoim domu ale obok kogoś, kogo każdy detal znam jakby na pamięć. Nie martwić się o jutro zwyczajnie biorąc pod uwagę tylko dzisiejszy dzień. Zatracać się w chwilach i ich tak nienaturalnym zapachu. Żyć tymi chwilami. I posiadając obok bijące serce tego człowieka, zostawić całą resztę daleko za sobą. Czyste powietrze. Marzenia stają się tak bliskie, a promienie porannego słońca delikatnie pieszczą chłodne policzki. Odczuwalnie swobodny oddech na karku i znany kształt ust muskający skórę. Wskazówki zegara stają w miejscu, a czas przestaje tworzyć istotną podstawę. Teraz, w tej chwili i w każdej następnej, jesteśmy by być, jesteśmy dla siebie. / Endoftime.
|
|
 |
|
dziś wcale nie jest lepiej. nadal szczypią mnie oczy, bo serce zapragnęło poświęcić całą noc na wspominaniu o nim. ręce przez cały czas drżą, nie mogąc chwycić kubka z herbatą. wargi krwawią, bo bezsilność nie pozwala walczyć. ale nadal tu jestem. istnieję. żyję wyłącznie nadzieją, która codziennie obiecuje mi, że on wróci. [ yezoo ]
|
|
|
|