 |
NIE. Wcale nie jestem hardkorem. Nie lubię placków. Nie dam kamienia i nie urwę. Nie zgadnę co masz w środku. I co teraz?
|
|
 |
wyprałam emocje. szuszą się na balkonie.
|
|
 |
- Co robisz? - Rzygam sztucznością uczuć a Ty ? - Lekcje odrabiam.
|
|
 |
tęsknotę do Ciebie, przelewam na miłość do kota. Nie żebym Cię szantażowała, ale jeżeli się nie odezwiesz, to będziesz miał na sumieniu kota, który zdechnie z zagłaskania lub przekarmienia.
|
|
 |
-kocham go... wyszeptała cicho. przekręcając się na drugi bok. miłość do niego nawet we śnie nie dawała jej spokoju.
|
|
 |
Skoro mnie nie chcesz, to nie uśmiechaj się tak do mnie.
|
|
 |
już nie rozumiem nic, nie słyszę siebie, nie wiem też, czego chcę .
|
|
 |
a może my nigdy nie istnieliśmy?
|
|
 |
usłyszałam Twoje imię. Przymknęłam powieki i mimowolnie się uśmiechnęłam. Pragnęłam tylko, by nikt nie zauważył, jak bardzo oczy mi się błyszczą, na samą myśl o Tobie.
|
|
 |
Założyć słuchawki, włączyć ulubioną muzykę i rozmyślać nad sensem swojego życia izolując się od otoczenia.
|
|
 |
No więc wyluzuj, uraz w kieszeń schowaj. Przybij pjonę i zacznij od nowa.
|
|
 |
bo w końcu to nie jego wina , że zwykłe, niewinne słowa dawały jej tą durną nadzieję.
|
|
|
|