|
raz w zyciu zdarza się taka miłość. taka miłość po której każda następna musi okazać się mniejsza, taka, do której porównuje się wszystkie inne, przez co te wszystkie inne skazane są na porażkę.
|
|
|
Pojmij, iż nie masz gwarancji, że dając komuś swoje uczucia on będzie potrafił je przyjąć.
|
|
|
i nagle jesteś sama. tak potwornie sama. zamilkły słowa, po których można było wracać nieskończenie wiele razy. zamilkły tajemne hasła. zniknęły ramiona, w których zawsze mógłaś się chować. została tylko cisza.
|
|
|
pięknie mówił o przyszłości, potem niszczył siebie.
|
|
|
jeśli to wspólny horror, nie możemy się potknąć
|
|
|
Nigdzie mu nie uciekałam. Nie musiałam, on sam przestał za mną iść. On sam ze mnie zrezygnował. / napisana
|
|
|
Po kilku miesiącach zaczynam normalnie funkcjonować. No może prócz tego, że zasypiam nad ranem i zbyt późno wstaję. Ale poradzę sobie. Po prostu wierzę, że teraz już będzie lepiej. Jednak to nie sprawia, że o Tobie zapomniałam ani nie tęsknię. Wzięłam się w garść, bo ile można siedzieć, płakać i użalać się nad sobą. / lizzie
|
|
|
Do miłości nie jest dołączona karta gwarancyjna. Nie można kochać bezpiecznie. Miłość bierze w niewolę, otwiera nasze serca i tracimy nad sobą kontrolę. (...) Budujesz wokół siebie mur, i myślisz, że nikt się nie przedrze, ale któregoś dnia komuś się to udaje i twoje życie nie należy już tylko do ciebie. Miłość to ryzyko (...) Kochać kogoś oznacza ryzyko porażki, ale nie kochać wcale to ryzyko jeszcze większe.
|
|
|
You’re my end and my beginning,
even when I lose I’m winning
|
|
|
Cause all of me
loves all of you
|
|
|
Ja wyrosłem w miejscu, gdzie nie żyje się na niby,
dobrze pamiętam smaki chwil, szczególnie tych parszywych.
|
|
|
W tych najgorszych momentach, Ty jesteś moim tlenem.
|
|
|
|