 |
Chyba zrozumiałam, że ty jesteś wszystkim o czym śnie
|
|
 |
Bo przecież kocham cię
i nigdy nie przestanę,
kocham cię
i zjem cię na śniadanie,
kocham cię
i tylko ty kochanie
|
|
 |
ile emocji wypływa przez twoje usta? ile zaangażowania wkładasz by za nimi ustać?
|
|
 |
Jeśli nie wiesz czego chcesz, prawdopodobnie masz to, czego potrzebujesz.
|
|
 |
ten układ był tak oczywisty - każdy ruch, którego się dopuszczaliśmy służył zaledwie produktywności przyjemności. tylko, że te pocałunki zaczęły mieszać mi w sercu, a każde kolejne wymienione wyznanie, na przemian staczało mnie ku przegranej, kiedy w końcu musiałam przyznać, że uczucie wzięło górę nad rozsądkiem.
|
|
 |
Od zawsze w nich gustowałam - w facetach, którzy serce już dawno zakopali gdzieś na dnie swojej duszy, tak aby nikt nie miał do niego dostępu. W nieczułych, aroganckich typach, którzy lubili zmiany, regularnie wymieniali jedną dziewczynę na drugą. Typowi skurwiele wydający się nieszkodliwi - dopóki jeden z nich nie zabrał mi serca, a ja zamiast uciekać, czy chować się w kąt, postanowiłam brnąć w to dalej, w Jego ramiona.
|
|
 |
Gdy już postanowisz odejść, nie mów mi tego. Zrób to jak najszybciej, by jak najmniej bolało. Nie przychodź, nie tłumacz.Idź swoją drogą. A gdy kiedyś postanowisz wrócić, nie martw się, nie zastanawiaj się, nie wahaj. Zawsze możesz tu wrócić, nie wyjaśniając mi nic. Nie chcę wiedzieć. Po prostu będę czekać, stało się to moją codziennością. Przyjedziesz, a ja jak gdyby nic, po prostu będę./ Tuskaffkaaa
|
|
 |
Ale przecież umiałam kochać, umiałam pozbawiać się tego co mam w sobie najlepsze i umiałam to oddać, nie oczekując niczego, wiesz, w zasadzie to chyba właśnie to mnie zabiło.
|
|
 |
Ulice - piekło,
tu spadasz na dno.
A ja wiem jedno,
że to jest nasz dom.
|
|
 |
Nie mają na to wpływu, w której rodzinie się rodzą,
choć nie ma lekko, z dumą mówią skąd pochodzą
bez narzekania, oni nie czują się lepsi,
choć pierwsze w życiu kroki stawiali przez pinezki.
Musieli być dorośli w wieku kilkunastu lat,
dla nich to rzeczywistość, a dla Ciebie straszny świat.
Nie chcą wiele jeść, pić i przeżyć, a z drugiej strony
krzywdzone hajsem bananowe dzieci
z prywatnych szkół i z osiedli strzeżonych -
produkty swoich starych wyobraźni pozbawionych.
Bękarty hajsu znają życie tylko z książek,
chcą mieć, brać i kupować, wydawać forsę.
Kto ma lepiej? Jako widz temat oceń.
|
|
 |
Dymem papierosa nie zastąpisz uczucia, jego oddechu który był blisko ciebie.
|
|
 |
Chodź pokaże Ci jak bardzo chce byś był / duckyou
|
|
|
|