  |
Nie wiem co teraz będzie. Nie mam pojęcia jak to wszystko się potoczy, ale chciałabym żebyś coś wiedział. Zawsze będziesz dla mnie kimś ważnym, niezależnie od tego ile razy jeszcze złamiesz mnie na pół. Ciągle jest dla Ciebie miejsce w moim sercu, nie umiem tego zmienić i chyba wcale tego nie chcę. Chciałabym żebyś wiedział, że od dwóch lat, wciąż czuje do Ciebie to samo. Wciąż mam serce w gardle, gdy przechodzisz, wciąż niespokojnie szukam Cię na szkolnych korytarzach. Wciąż i wciąż.. / mabelle
|
|
  |
Musisz wiedzieć, że jesteś dla mnie wyjątkowy, że w nikim innym nie widziałam tyle dobra i ciepła ile jest go w tobie, że do tej pory nigdy nikogo innego tak jak Ciebie nie obdarzyłam tym silnym prawdziwym uczuciem, że jesteś pierwszym i ostatnim mężczyzną którego kocham i będę kochać, że to nie pryzmat lecz coś co nie doczeka się końca, że kręcisz mnie z nieładem we włosach, bluzie i tych iskierkach w oczach które powiększają się w twoich źrenicach, gdy spędzamy czas sam na sam, że nawet gdybyś miał jakąś niedoskonałość i tak byłbyś dla mnie całym światem, że zniose wszystkie twoje humorki bo wiem, że będziemy całe życie obydwoje szczęśliwie męczyć się ze sobą, że to na pewno jest miłość z przyszłością, że z nas, z naszej jedności, z dwóch ciał, z dwóch dusz, z podwójnej mieszanki genów pojawi się mała perełka, mały junior, maluszek, że przede wszystkim dla wspólnego szczęścia nie możemy oszukać przeznaczenia.
|
|
  |
Ja chyba się po prostu, zwyczajnie boję. Boję się tego, co może z tego wyjść. Boję się, że szybko Mu się odwidzi, że nagle cała jego przemowa, którą usłyszałam dzisiejszej nocy - przestanie mieć jakiekolwiek znaczenie dla nas obojga. Boję się, bardzo się boję, że jestem dla niego tylko chwilową fascynacją, że znów się przejadę, że wcale nie będzie tak jak sobie wyobrażałam. Chyba po prostu mu nie ufam.. / mabelle
|
|
 |
powiedz czy to nasza miłość
spaliłem ją z jointami
czy w ogóle jej tu nie było
nie nazwałbym Cię zdzirą
chociaż czasem nią byłaś.
|
|
 |
jak na to patrzeć, gdy widzę że wszytko tracę
wyjdę po prostu z domu, już cię więcej nie zobaczę
nie jesteśmy razem, nawet kiedy jesteś obok
tak się dzieje, kiedy jedno z dwóch nie jest sobą
|
|
 |
"Z miłością jest jak z kwiatem, pozwól mu zakwitnąć."
|
|
 |
"Im więcej widzę, tym mniej rzeczy jestem pewien."
|
|
 |
może mam jakąś blokadę i może nie lubię ludzi,
może chciałabym to rzucić, ale wiem, że mnie to zgubi.
taka jestem już z natury. mijam ich, a oni patrzą.
zabiłabym ich wszystkich, lecz są moją inspiracją.
|
|
 |
by rozrzucić kości, zanim ktoś zrobi to za mnie.
i gdy będę chciała wrócić, powie, że to niepoprawne.
|
|
 |
minął czas białych wierszy i minął czas litości.
na szlakach egystencji szukam w sobie gotowości.
|
|
 |
to takie nieważne, przeklinam życie zbyt często,
a heroizm duszy nie pozwala mi tym jebnąć.
w sumie wszystko jedno, czasem ból bywa przyjemny.
ból malowany tatuażem na papierze ściernym.
|
|
 |
'to ten świat a nie my , jest skurwysynem.
|
|
|
|