 |
Jesteś moją supergirl, jesteś moją cat woman
Chciałbym z tobą uciec gdzieś
I wiem, że tak czujesz też
|
|
 |
Gdy wracam rozchylasz nogi
Przez chwilę czuję się jakbym był w Amsterdamie
Gdy pochylasz się bardziej
Dotykasz podłogi
Robisz dla mnie te rzeczy
Jak dziewczyny z dzielnicy czerwonych latarni
I myślę, że jesteśmy stworzeni dla siebie
|
|
 |
Wiesz, że czasem muszę wyjść z kolegami
I nie pytasz co robię nocami
|
|
 |
Łapię cię wtedy mocno za włosy
A po wszystkim palimy papierosy
|
|
 |
Jestem pewny siebie, gdy w nocy
Tylko dla mnie zakładasz pończochy
|
|
 |
Wieszasz mi się na szyi wtedy
I czuję, że mogę być sobą jak kiedyś
|
|
 |
Wkurwiają cię firmowe bankiety
Sztywne, sztampowe, nudne komplementy
|
|
 |
Lubisz to, że jestem z osiedla
I gadam jak hustler, obejrzyjmy Kasyno
I nie mówisz, że czas na to już minął
Gdy zakładam czapkę daszkiem do tyłu
|
|
 |
Lubię twoje słodkie miny
Gdy pijemy wino i oglądamy filmy
|
|
 |
Lubię gdy w dzień jesteś hipsterką
Nosisz sportowe majtki i często
Chodzisz po domu w moich bokserkach
I to jak patrzysz kiedy kręcisz skręta
|
|
 |
Lubię gdy ze mną palisz fajki
Słuchamy Biggiego i Junior Mafii
Włączam dubstep, zapinam pasy
Jedziemy przed siebie bez celu i trasy
|
|
 |
i lubię, kiedy lubisz moje głupie żarty i nie mówisz jak Barbie, bardzo nie miło
|
|
|
|