 |
Nie pasuje do twojego świata, nie mogę być już tu
Chłopak z bloków, z innego kruszcu
|
|
 |
Wiem ta melodia zabija serca
Zobaczysz, zapomnisz, czas to morderca
|
|
 |
Daj mi spokój, zostaw, puść mnie
Nie potrafię odpowiadać uśmiechem na uśmiech
|
|
 |
Wilgotnych oczu blask, tego nie zmienia
Pocałunkami nie zmusisz mnie do milczenia
|
|
 |
Na twojej buzi łzy, jak na niebie krople gwiazd
Nie zatrzymasz tego, zły wiatr wieje nam w twarz
|
|
 |
Milczenie, które tak dużo mówiło, nic już nam nie powie
Ja i ty, spóźnieni kochankowie
|
|
 |
Noc łka po cichu, tak jest tu
Miejsce w łóżku puste, ale ciepłe od twojego snu
|
|
 |
To, co piękne - już minęło, to co złe - się zakończyło
Życie zabiło tą miłość
|
|
 |
Ej kobitko, proszę, nie bądź taka smutna
Obiecuje, zapomnisz o mnie do jutra
|
|
 |
To czego sam się boję
Ja i ty, spóźnieni kochankowie
|
|
 |
Niczego nie żałuję kiedy patrzę wstecz, nic bym nie zmieniła,
Gdybym wiedziała wtedy to co teraz wiem, nic bym nie zmieniła
|
|
 |
powodujesz dreszcze, jesteś deszczu szelestem, jeszcze
dzięki tobie jestem jeszcze, i wiem czym jest szczęście
i wiem czym jest respekt.
|
|
|
|