 |
|
Żegnaj, To była twoja pierwsza i ostatnia przyjebana akcja.
|
|
|
|
I gdy tylko cię usłyszę i gdy tylko na ciebie spojrzę...Miłość się znów zaczyna .
|
|
|
|
Choć często pod prąd to z podniesioną głową
|
|
|
|
Nie potrzebuję do życia kompasu, ma wyobraźnia Mona Lizą
Korzystam bez ambarasu kwasu i poza schizmą
Pomysłów zasób nie warują mi dyktunków
Mówię ci ziom, nie mam czasu na bycie pizdą
|
|
|
|
Chciałaby poczuć ciepło i miłość od Niego. ♥
|
|
|
|
Tyle rzeczy spierdoliłam. Uwierz, wstyd mi dziś. Ale wiem że nie zamkniesz ramion, i będziesz tutaj zawsze. Ty, mój prawdziwy anioł.
|
|
|
|
zjadę Cię jak zdzirę , zostaniesz wegetarianinem ; D
|
|
|
|
bo ciągle tu jesteś, w moim powonieniu, pieprzysz moje powietrze, gwałcisz moje powietrzne fale.
|
|
|
|
Złam to serce na pół. Przeżuwaj i spluń. Niech resztki spłucze deszcz.
|
|
|
|
a w życiu? ..nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca.
|
|
|
|
serwujesz piekło, szumi mi w głowie.
|
|
|
|
czasem bywa tak, że coś ważnego się urywa, zostaje ślad, nie można tego nie przeżywać. można ukrywać fakt, ale w snach, to przypływa...
|
|
|
|
Dodaj komentarz
