  |
Miałaś kiedyś tak, że specjalnie wracałaś w miejsca które Ci się z nim kojarzą? że czytałaś sms zachowane z sierpnia, że wszędzie szukałaś jego zapachu, jego spojrzenia i jego głosu, miałaś tak, że za każdym razem gdy wracały wspomnienia zwijałaś się z bólu, miałaś tak, że oszukiwałaś cały świąt i wmawiałaś innym, że masz wyjebane? miałaś kiedyś tak, że po pewnym czasie nie umiałaś już płakać? tylko czułaś takie okropne uczucie w środku, żyłaś kiedykolwiek ze świadomością, że to było najlepszym co przydarzyło Ci się w życiu i sama przyczyniłaś się do zakończenia tego? no właśnie, nie miałaś tak, więc nie mów mi, że rozumiesz.
|
|
  |
Czasem życie zmusza nas do podjęcia trudnych decyzji tylko po to, żeby popatrzeć jak pięknie wszytko się wali.
|
|
  |
I w sumie wiesz co? Ciągle uważam, ze byłeś częścią mnie. Po dłuższym przemyśleniu i prawdopodobnie zmądrzeniu, już wiem, ze wierzyłam w to co chciałam. Głupio sobie wmawiałam to przez tak długi czas. Teraz to widzę, zaczęłam oddychać. Wyciągać rękę przed siebie, chyba moja pora by iść przed siebie zadeptując tą przeszłość. Wszystko było cudowne z początku, ale to uczucie zgasło. Byłeś kolejnym niewłaściwym mężczyzną. Serce łamie się na kawałki, ale skleję go po drodze w nieznane. Nie mogę jednak darować sobie tego, ze tak późno to zauważyłam. Oh tak, potrzebuje kogoś kto zrobi dla mnie więcej niż ty kiedykolwiek. Kocham Cię, ale nie jesteś numerem jeden. Zaczynam od początku, ale bez strachu.
|
|
  |
Nadzieja. Szlachetne cholerstwo. Matka głupich, która zawsze jako ostatnia się ujawnia. A potem najdłużej się z człowiekiem żegna, nie chcąc się oddalić.
|
|
  |
Przecież to takie naturalne, kochać czyjeś oczy, zachwycać się nimi codziennie i tonąć w nich za każdym razem.
|
|
  |
wypijmy za przyjaźń, której nie trzeba tłumaczyć.
|
|
  |
mówisz szczęście, myślisz On.
|
|
  |
czasami szczerość nas przerasta, Ciebie zabiła.
|
|
  |
Co jest większym dowodem miłości? Bezgraniczne zaufanie czy zdolność do wybaczania?
|
|
  |
Jesteś moim oceanem uczuć w którym chce utonąć.
|
|
  |
Wspominam. To sposób na oderwanie się od teraźniejszości. To doskonały sposób na śmierć. Natychmiastowy zgon.
|
|
  |
Gdybyś już dziś znalazła wszystko, czego chcesz, jaki byłby sens budzenia się jutro i pojutrze i w ogóle?
|
|
|
|