|
"Chodź zapukamy dzisiaj od tak w tęczy oknaMoże jeszcze nie śpi i wpuści nas do środka"
|
|
|
"Kręci się karuzela, gdzie jest ziemia?bo pod nogami jej niema...'' - suma styli
|
|
|
nie martw się, będę pamiętać za nas oboje.
|
|
|
dziewięćdziesiąt procent naszych zmartwień dotyczy spraw, które nigdy się nie zdarzą.
|
|
|
czekając na coś magicznego tracimy zwykłe dni. a prawdą jest, że to, co
najpiękniejsze przychodzi niespodziewanie.
|
|
|
Dzień w dzień wszyscy zakładamy maski i stwarzamy pozory.
|
|
|
Kolejny zimny, deszczowy dzień wprowadza mnie w melancholijny nastrój. Owinięta kocem, z laptopem na kolanach siedzę na podłodze, grzejąc plecy o kaloryfer. Obok zwinięty w kłębek kot, cicho pomrukuje. Jest mi przyjemnie. Cisza, ciepło, spokój. Mimo wszystko czuję niedosyt. Rzucam okiem na paczkę fajek, jednak to nie to. Może to właśnie ten moment kiedy miejsce przy moim boku powinieneś zajmować ty, a nie kot? Może powinieneś jak kiedyś w milczeniu, opierając głowę o moje ramię bawić się kosmykami moich zniszczonych włosów i cichym pomrukiem kłamać, że kochasz?
|
|
|
Przyjaciółki. Ona się śmieje, ja się śmieje. Ona płacze, ja też płaczę. Ona skacze z mostu, ja biorę łódkę i ratuje jej upośledzoną dupę. / ?
|
|
|
Mówili mi, ze to kwestia czasu. Że potem będzie lepiej, że zapomnę. Ale jest tylko gorzej. Upadam i nie mam pojęcia czego się złapać, by nie sięgnąć samego dna.
|
|
|
Zabierz ją gdzieś, gdzie wam nic nie trzeba.
Pokaż, że nie musi umierać, żeby iść do nieba.
|
|
|
są takie banalne czasowniki, które tak cholernie dużo znaczą
|
|
|
przyznam szczerze, że łatwiej było pisać o tej nieszczęśliwej miłości.
|
|
|
|