 |
|
Niech Twoje dłonie nie dają mi spokoju tej nocy.
|
|
 |
|
Nie jesteś światem, ale jesteś tym, co sprawia, że ten świat jest dobry. Bez Ciebie wciąż żyję, ale to wszystko co jestem w stanie robić.
|
|
 |
|
Słuchaj serca – dni na ziemi nie ma za wiele.
|
|
 |
|
Przysięgam słyszę Twój głos szaleńczo wędrujący we mnie.
|
|
 |
|
rzucam kurwami już, gdy widzimy się rano, prawie tak samo, gdy się tiry wyprzedzają
|
|
 |
|
biorę sprawy w swoje ręce, bo na dzielni, nikt nie pytał czy wszystko okej
|
|
 |
|
mówią światopogląd zmień, kurwa wyjdź otwórz oczy
|
|
 |
|
zakładałem, że to będzie lepszy dzień od reszty dni, lepszy rok lub parę chwil, a są metry zamiast mil
|
|
 |
|
może wyciągnąłem wnioski, gdy spojrzałem za siebie? może ogarną mnie moment, gdy leżałem na glebie?
|
|
 |
|
grunt, to dobry bądź, dobro zawsze wraca, nie pij życia tak by mieć moralnego kaca
|
|
 |
|
jaś małgosie kochał, kochał też walić w nochal, kochał narko-wojaże, nie od dziś, nie od wczoraj
|
|
 |
|
pierwszy czynnik mojej zmiany to ten co ruszył me serce, skruszył lód swym żarem, który kiedyś we mnie siedział, podziękowałbym już wtedy, gdybym tylko o tym wiedział
|
|
|
|