 |
Pytasz mnie gdzie nimi idę? odpowiem ci kiedy dojdę .
|
|
 |
Daj mi lek na bezsenność, już nie wiem co jest ze mną, nawet jak wszystko jest okej, to bym to wszystko jebnął.
|
|
 |
Jeśli chcecie znać moje zdanie, chodzimy na filmy, bo chcemy zobaczyć bajkę. Księżniczka, która odkłada swoje klejnoty, żeby wyznaczyć własną ścieżkę... Rozdzieleni kochankowie wracają do siebie... Ale życie to nie bajka... A szczęśliwe zakończenia zdarzają się bardzo rzadko... W prawdziwym życiu, młoda królowa staje się tyranem... i zabiera swoich poddanych na wojnę. Właśnie dlatego potrzebujemy filmów. Żeby przypominały nam, że mimo wszystko miłość może zakwitnąć w najbardziej nieprawdopodobnym miejscu... i że czasem nawet bajka może się spełnić.
|
|
 |
przed oczami mam nas. nasze splecione ręce, pruderyjne spojrzenia. moją głowę skrupulatnie ułożoną na Twoich kolanach. ale nie ma słów. są tylko puste krzyki. nieme półsłowa. otwieramy usta na próżno, nie wydając z siebie dźwięków ani uczuć.treść naszych rozmów udało mi się zwyczajne wyeliminować ze wspomnień. teraźniejszość jest łatwiejsza bez obecności przeszłości.
|
|
 |
słowa czasami bolą bardziej niż czyny. ale to nie istotne. przewaga czynów na słowami jest taka, że one nie potrafią kłamać.
|
|
 |
jedyne czego pragnę na te święta to spokoju. ucieczki. obudzenia się z koszmaru,którego nieusilnie staram się pozbyć poprzez szczypanie się po ciele każdego ranka. łudzę się, że to wszystko jest tylko imaginacją. zostawiłam koło łóżka filiżankę po kakao. codziennie rano budzę się i przecierając oczy spoglądam na nią. z nadzieją, że znowu poczuję zapach brązowego napoju. znowu ujrzę unoszącą się parę. znowu obrócę się, żeby dostać całusa w czoło i gwałtownie objąć Cię w pasie. ale z każdym porankiem uświadamiam sobie, że chęć tego wszystkiego jest znikomą abstrakcją, a od rzeczywistości nie ma ucieczki.
|
|
 |
najgorsze, są noce. wspomnienia dopadają wtedy najmocniej. starasz się na nowo stać małą dziewczynką kurczowo zwijającą się pod kocem. a one wychodzą. wypełzają jak potwory spod łóżką i duszą. duszą Cię płaczem perfekcyjnie przyciskając do poduszki. odbierając Ci oddech, zrzucając głaz na Twoją klatkę piersiową. chcesz zamknąć powieki, ale masz zakaz. dławisz się wspomnieniami, wyrzutami sumienia i świadomością, że zapewne wyczerpałaś swój limit na szczęście. zapewne nie na tyle dobrze, na ile miałaś szansę.
|
|
 |
Napijmy się razem i ruszmy się gdzieś bo ta noc aż się prosi, by się zabawić .
|
|
 |
Odbić od tych, dla których nic nie znaczysz, nie zatęsknisz za nimi, spróbuj a zobaczysz ..
|
|
 |
, pierwsze prawo fizyki : ''jeżeli ciało puści sie raz, to będzie puszczać sie cały czas'' .
|
|
|
|