 |
CZĘŚĆ 1 na początku znali sie tylko z widzenia przelotem w szkole. kiedyś
on zaczął do niej pisać. ona nie wiedziała jak wygląda osoba z którą świetnie się jej pisało. pewnego dnia kumpela ją oświeciła. ucieszyła sie ogromnie gdy sie dowiedziała który to jej rozmówca. wizualnie spodobał jej się tak bardzo, jak wcześniej podobał jej się jego charakter. po któtkim czasie zaczęli gadać w szkole, takie tam koleżeńskie rozmowy. gdy źle jej się układało w związku mogła na niego liczyć, wygadać się, poradzić... tak to się zaczęło... po jakimś czasie ona już była singielką, więc nic nie stało na przeszkodzie, aby ich relacje były bliższe... szybko zostali parą. świetnie się dogadywali. niestety on widział u niej tylko ładną buzie i świetną figurę... nie tracił czasu na poznanie jej wnętrza. ona była nim tak zauroczona, że nie widziała tego, iż jemu chodzi tylko o jedno. był pierwszym chłopakiem, któremu pozwalała na tak wiele, jednak wszystko ma swoje granice...
|
|
 |
|
jesteś moją największą słabością, największym błędem, jednocześnie kimś ważnym , cholernie ważnym i potrzebnym /// dziewczyna_supermena
|
|
 |
|
wyglądają jak ciasteczka, smakują jak ciasteczka, ale to tylko idioci
|
|
 |
|
Chyba za tobą tęsknie, chyba cie kocham, chyba mnie kurwa pojebało.
|
|
 |
|
- A Ty ? Dlaczego sama?
- Bo nie potrafię być z kimś, dla kogo nie umiem oszaleć z miłości.
|
|
 |
|
Nic mi nie jest, tylko trochę mnie tak rozpierdala od środka, ale nic mi nie jest zobacz przecież się śmieję, haha.
|
|
 |
|
Miłość nie leci z kranu jak woda, nie możesz jej odkręcać i zakręcać, kiedy tylko zechcesz.
|
|
 |
|
Chciałam krzyczeć, że go nienawidzę ! Z drugiej strony marzyłam, by przyszedł mnie przeprosić, aby mnie przytulił i powiedział, że mnie kocha.
|
|
 |
|
najlepsze jest to, że chciałabym mu to wszystko powiedzieć. wykrzyczeć w twarz. powiedzieć, jak mi źle. jak mnie rani. jak bolą te jego cholerne słowa. gesty. miny. wszystko. sposób bycia. ale wiem, że nawet jeśli udałoby mi się to zrobić, to on nie zrozumie. może się postarać zrozumieć. ale to i tak nic nie zmieni. cholerne NIC / tylkopowiedz
|
|
 |
|
najbardziej intrygującą kwestią w rozpoczynaniu nowego związku jest potrzeba przyzwyczajenia się. oswojenia z tym, że teraz to te palce dłoni splatają się z naszymi. przywyknięcia do zupełnie innych pocałunków, innych oczu, innego oddechu. pogodzenia się z tym, że wcześniejszy rozdział został definitywnie skończony i w tym momencie przy boku jest ktoś inny, nie On. / definicjamiloscii
|
|
|
|