|
najpierw napawasz sobą każdą komórkę mojego działa, nakręcając jak karuzele na placu zabaw, a potem każesz mi zwolnić. a jak można zwolnić rozpędzone stado koni, który biegną jak oszalałe za każdym razem kiedy jesteś obok, pokonując trasę po całym moim ciele? kiedy zrozumiesz, że to nie jest jebany kucyk tylko setki mustangów?
|
|
|
Zmierzam w kierunku czegoś, co i tak wiem, że zaprzepaszczę
|
|
|
boję się, że pewnego dnia go stracę. że odczytam, albo usłyszę od niego wiadomość, że nie ma sensu dłużej pisać, spotykać się. boję się, że pewnego dnia przestanie mnie kochać. to taki uciążliwy strach. z każdym dniem coraz większy i większy
|
|
|
Można milczeć i milczeniem kogoś ranić.
|
|
|
Jesteśmy zwykle bardziej samotni,
kiedy wychodzimy między ludzi,
niż kiedy zostajemy w domu.
|
|
|
Nawet jeśli teraz się śmieję,
to właściwie jestem smutna.
|
|
|
Zdmuchnij smutek z moich ust.
|
|
|
To był dobry dzień,
jeden z tych,
które chowasz w pudełku na dnie szuflady
i wyciągasz kiedy jest ci naprawdę smutno.
|
|
|
|