głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika yeezo

 Śpij skarbie. Niech ci się przyśni coś miłego. I nie przejmuj się  tylko ty obudziłeś moje serce. Już na zawsze będzie należeć tylko do ciebie. Śpij  moja jedyna miłości.

riot dodano: 18 października 2009

"Śpij skarbie. Niech ci się przyśni coś miłego. I nie przejmuj się- tylko ty obudziłeś moje serce. Już na zawsze będzie należeć tylko do ciebie. Śpij, moja jedyna miłości."

Uczynię wszystko  co mogę  żeby otoczyć Cię radością i szczęściem.

riot dodano: 18 października 2009

Uczynię wszystko, co mogę, żeby otoczyć Cię radością i szczęściem. ;**

uka...

riot dodano: 18 października 2009

uka...

http:  www.youtube.com watch?v=jMK6DJvIvCI

riot dodano: 18 października 2009

jak napisać brajlem: Nie dotykać  urządzenie elektryczne?

riot dodano: 17 października 2009

jak napisać brajlem:"Nie dotykać, urządzenie elektryczne?"

Abstrahując od pietystycznych zagadnień altruizmu metafizycznego  jestem gotowa nieadekwatnie pokusić się o stwierdzenie  że konwersacja z Tobą pobudza moje zmysły..:

riot dodano: 17 października 2009

Abstrahując od pietystycznych zagadnień altruizmu metafizycznego, jestem gotowa nieadekwatnie pokusić się o stwierdzenie, że konwersacja z Tobą pobudza moje zmysły..:)

Wiedziałam  że miłość jest jak tama. Jeśli pozwolisz  aby przez szczelinę sączyła się strużka wody  to w końcu rozsadza ona mury i nadchodzi taka chwila  w której nie zdołasz opanować żywiołu. A kiedy mury runą  miłość zawładnie wszystkim. I nie ma wtedy sensu zastanawiać się  co jest możliwe  a co nie  i czy zdołamy zatrzymać przy sobie ukochaną osobę. Kochać – to utracić panowanie nad sobą.

riot dodano: 17 października 2009

Wiedziałam, że miłość jest jak tama. Jeśli pozwolisz, aby przez szczelinę sączyła się strużka wody, to w końcu rozsadza ona mury i nadchodzi taka chwila, w której nie zdołasz opanować żywiołu. A kiedy mury runą, miłość zawładnie wszystkim. I nie ma wtedy sensu zastanawiać się, co jest możliwe, a co nie, i czy zdołamy zatrzymać przy sobie ukochaną osobę. Kochać – to utracić panowanie nad sobą.

http:  www.youtube.com watch?v=06cAWoHX4BA

riot dodano: 17 października 2009

Słyszałam jego oddech  szum smyczka równo prowadzonego po strunie. Tak jakby wkradł się do mojej duszy i delikatnie dmuchnął u nasady włosów. Od tej pory wszystko było wspólne: oddechy  czas  powietrze  ciało. I wcale nie chodziło o powolne  altowe  wibrujące dźwięki. Gdzieś spoza szybkich  dokładnych  mocnych dźwięków słychać było tęsknotę i namiętność. Naj pierw solista  piano  eksponował temat. Nasze spojrzenia spoty kały się gdzieś w środku sali  przekazując sobie tempo  ekspre sję  kolor. Rozbrzmiewało tutti orkiestry  las smyczków w idealnie równym tempie zmieniał kierunek  podniecenie wzrastało tym szybciej  im głośniej i bardziej żywiołowo łączyły się wszystkie brzmienia. Na koniec tylko on  skrzypek  i ja  w doskonałym konsonansie  jednakowo zdyszani. Przeżywamy coś tak bardzo potrzebnego  niezapomnianego dla wysuszonego  oczekującego pragnienia siebie. Tyle że ja u końca drogi stapiałam się w jedność tylko z nim  podczas gdy on z ostatnim finałowym taktem...

riot dodano: 17 października 2009

Słyszałam jego oddech, szum smyczka równo prowadzonego po strunie. Tak jakby wkradł się do mojej duszy i delikatnie dmuchnął u nasady włosów. Od tej pory wszystko było wspólne: oddechy, czas, powietrze, ciało. I wcale nie chodziło o powolne, altowe, wibrujące dźwięki. Gdzieś spoza szybkich, dokładnych, mocnych dźwięków słychać było tęsknotę i namiętność. Naj pierw solista, piano, eksponował temat. Nasze spojrzenia spoty kały się gdzieś w środku sali, przekazując sobie tempo, ekspre sję, kolor. Rozbrzmiewało tutti orkiestry, las smyczków w idealnie równym tempie zmieniał kierunek, podniecenie wzrastało tym szybciej, im głośniej i bardziej żywiołowo łączyły się wszystkie brzmienia. Na koniec tylko on, skrzypek, i ja, w doskonałym konsonansie, jednakowo zdyszani. Przeżywamy coś tak bardzo potrzebnego, niezapomnianego dla wysuszonego, oczekującego pragnienia siebie. Tyle że ja u końca drogi stapiałam się w jedność tylko z nim, podczas gdy on z ostatnim finałowym taktem...

On nawet mnie rozbierał tak  jak gdyby wyciągał swoje skrzypce z futerału. Z namaszczeniem  uroczyście. Dokładnie tak jak to robi skrzypek  który gładzi swój instrument  muska palcami po smagłym drewnie  strzepując jakieś zupełnie niewi doczne pyłki  tylko jemu znane. Potem patrzy na skrzypce. To spojrzenie jest chyba najpiękniejsze. On także na mnie nagą tak patrzył. Jak na swoje skrzypce przed wielkim  najważniejszym koncertem. I chociaż wiedziałam  że mnie tym koncertem za chwyci  odurzy i spełni  czułam  że nawet gdy będzie ejakulował we mnie  to usłyszy przy tym nie mój krzyk i nie mój płacz  ale jakiś cholerny kontrapunkt. Bo dla niego także łóżko było salą koncertową.

riot dodano: 17 października 2009

On nawet mnie rozbierał tak, jak gdyby wyciągał swoje skrzypce z futerału. Z namaszczeniem, uroczyście. Dokładnie tak jak to robi skrzypek, który gładzi swój instrument, muska palcami po smagłym drewnie, strzepując jakieś zupełnie niewi doczne pyłki, tylko jemu znane. Potem patrzy na skrzypce. To spojrzenie jest chyba najpiękniejsze. On także na mnie nagą tak patrzył. Jak na swoje skrzypce przed wielkim, najważniejszym koncertem. I chociaż wiedziałam, że mnie tym koncertem za chwyci, odurzy i spełni, czułam, że nawet gdy będzie ejakulował we mnie, to usłyszy przy tym nie mój krzyk i nie mój płacz, ale jakiś cholerny kontrapunkt. Bo dla niego także łóżko było salą koncertową.

http:  www.youtube.com watch?v=IynZ8oMpxyM

riot dodano: 17 października 2009

Mogłaby czuć na sobie krople rozbijające się o czyjeś ciało. Mogłaby nadal powoli poruszać biodrami. Bardzo powoli. Raz w prawo  raz w lewo i jeszcze... Mogłaby słyszeć głęboki oddech tuż przy uchu i czuć długie liźnięcie wilgotnego języka. Mogłaby już się odwrócić i ująć obcą twarz w dłonie a udo opleść wokół jego uda. Mogłaby całować się z nim wilgocią własnych ust i spływającej pomiędzy wargami wody... Mogłaby...

riot dodano: 17 października 2009

Mogłaby czuć na sobie krople rozbijające się o czyjeś ciało. Mogłaby nadal powoli poruszać biodrami. Bardzo powoli. Raz w prawo, raz w lewo i jeszcze... Mogłaby słyszeć głęboki oddech tuż przy uchu i czuć długie liźnięcie wilgotnego języka. Mogłaby już się odwrócić i ująć obcą twarz w dłonie a udo opleść wokół jego uda. Mogłaby całować się z nim wilgocią własnych ust i spływającej pomiędzy wargami wody... Mogłaby...

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć