głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika yeahbunnyxx

potrafisz patrzeć komuś w oczy i myśleć o kimś innym?

tiririi dodano: 26 listopada 2010

potrafisz patrzeć komuś w oczy i myśleć o kimś innym?

moje ciało nie reagowało na Ciebie inaczej niż na innych  a mimo to nie wiem co mam bez Ciebie teraz zrobić

tiririi dodano: 25 listopada 2010

moje ciało nie reagowało na Ciebie inaczej niż na innych, a mimo to nie wiem co mam bez Ciebie teraz zrobić

PS. tak w ogóle to chyba nie mogę nazwać Cię mężczyzną  jesteś jeszcze tylko dzieckiem

tiririi dodano: 25 listopada 2010

PS. tak w ogóle to chyba nie mogę nazwać Cię mężczyzną, jesteś jeszcze tylko dzieckiem

Wiesz  doszłam do wniosku  że nie chciałam Cię stracić  nie chciałam  żeby któraś z tych szmat mi Ciebie zabrała  chciałam  abyś nadal istniał w moim życiu  chciałam rozmów  mówienia Ci o wszystkim  postanowiłam zaryzykować  a teraz? Teraz po tym wszystkim i tak Cie straciłam  jest gorzej niż mogło być wtedy  okazałeś się stereotypem chłopaka   zwykłym chujem  ale przecież nie pierwszy raz się z tym spotykam  poradzę sobie bez Ciebie  dam radę  zawsze daję. Może kiedyś nawet Ci podziękuję  za to czego się nauczyłam podczas związku z Tobą  i powiem  że byłeś i zostaniesz już na zawsze ostatnim mężczyzną  któremu zaufałam.

tiririi dodano: 25 listopada 2010

Wiesz, doszłam do wniosku, że nie chciałam Cię stracić, nie chciałam, żeby któraś z tych szmat mi Ciebie zabrała, chciałam, abyś nadal istniał w moim życiu, chciałam rozmów, mówienia Ci o wszystkim, postanowiłam zaryzykować, a teraz? Teraz po tym wszystkim i tak Cie straciłam, jest gorzej niż mogło być wtedy, okazałeś się stereotypem chłopaka - zwykłym chujem, ale przecież nie pierwszy raz się z tym spotykam, poradzę sobie bez Ciebie, dam radę, zawsze daję. Może kiedyś nawet Ci podziękuję, za to czego się nauczyłam podczas związku z Tobą, i powiem, że byłeś i zostaniesz już na zawsze ostatnim mężczyzną, któremu zaufałam.

chciałam z Tobą być  a nie bywać

tiririi dodano: 25 listopada 2010

chciałam z Tobą być, a nie bywać

spotykasz osobę  której nie widziałeś nie zliczoną ilość lat. na początku  przyglądasz jej się ukradkiem  albowiem 'wygląda znajomo'. nieśmiało się witasz  z nadzieją  że to TA  osoba. że nie wyjdziesz na desperata. odzywa się. Twoje bębenki wariują. poznają dawno nie słyszany głos. brzmi znajomo  a jednak tak obco. to zadziwiające jak niegdyś bliskie naszemu sercu osoby  są w stanie się od nas oddalić. potrafią zabrać cząsteczkę naszego serca bezpowrotnie. a gdy z powrotem ją dostajemy  nasze serce je odrzuca  uznając za nie pasujący już element układanki.

abstracion dodano: 25 listopada 2010

spotykasz osobę, której nie widziałeś nie zliczoną ilość lat. na początku, przyglądasz jej się ukradkiem, albowiem 'wygląda znajomo'. nieśmiało się witasz, z nadzieją, że to TA, osoba. że nie wyjdziesz na desperata. odzywa się. Twoje bębenki wariują. poznają dawno nie słyszany głos. brzmi znajomo, a jednak tak obco. to zadziwiające jak niegdyś bliskie naszemu sercu osoby, są w stanie się od nas oddalić. potrafią zabrać cząsteczkę naszego serca bezpowrotnie. a gdy z powrotem ją dostajemy, nasze serce je odrzuca, uznając za nie pasujący już element układanki.

Twoja ciepła dłoń  wpleciona w kosmyki moich włosów o poranku i szelest Twoich kruczo czarnych rzęs na poduszce  są najpiękniejszą pobudką we wszechświecie.

abstracion dodano: 25 listopada 2010

Twoja ciepła dłoń, wpleciona w kosmyki moich włosów o poranku i szelest Twoich kruczo czarnych rzęs na poduszce, są najpiękniejszą pobudką we wszechświecie.

trzymając kubek gorącej herbaty między kolanami dochodzę do wniosku  że nie chcę miłości. nie potrzebuję tych wszystkich uniesień  fajerwerków czy rzucania się pod tramwaj  w ramach ukazania aktu własnej rozpaczy.

abstracion dodano: 25 listopada 2010

trzymając kubek gorącej herbaty między kolanami dochodzę do wniosku, że nie chcę miłości. nie potrzebuję tych wszystkich uniesień, fajerwerków czy rzucania się pod tramwaj, w ramach ukazania aktu własnej rozpaczy.

do dzisiaj nie wierzę  że potrafiłam przemilczeć Twoje błędy. że potrafiłam dla Ciebie  obedrzeć swoje marzenia z nadziei. do dziś  nie potrafię uwierzyć  że odszedłeś. wciąż się łudzę  że wrócisz ze swoim słynnym hollywoodzkim uśmiechem i powiesz  że zwyczajnie zabłądziłeś w drodze do kiosku.

abstracion dodano: 25 listopada 2010

do dzisiaj nie wierzę, że potrafiłam przemilczeć Twoje błędy. że potrafiłam dla Ciebie, obedrzeć swoje marzenia z nadziei. do dziś, nie potrafię uwierzyć, że odszedłeś. wciąż się łudzę, że wrócisz ze swoim słynnym hollywoodzkim uśmiechem i powiesz, że zwyczajnie zabłądziłeś w drodze do kiosku.

trzymając wypalającego się już do końca papierosa w swojej drżącej dłoni  siedziała na brzegu  krawężnika jednej z najruchliwszych ulic w mieście. deszcz padał jak oszalały. wstała  nietrzeźwo idąc przed siebie. jeden z samochodów  nie zdążył zahamować. uderzył ją z niesamowitą siłą. upadła. kierowca samochodu  cały roztrzęsiony wybiegł z pojazdu  krzycząc z zapytaniem czy żyje.   ujął w dłonie jej zakrwawioną twarz  po której spływały krople łez  wymieszane z jej ciemno   czerwoną krwią.   nic Ci nie jest?!   krzyczał  pełen amoku.   właściwie to jestem Ci wdzięczna.   wyszeptała  resztkami sił.

abstracion dodano: 25 listopada 2010

trzymając wypalającego się już do końca papierosa w swojej drżącej dłoni, siedziała na brzegu, krawężnika jednej z najruchliwszych ulic w mieście. deszcz padał jak oszalały. wstała, nietrzeźwo idąc przed siebie. jeden z samochodów, nie zdążył zahamować. uderzył ją z niesamowitą siłą. upadła. kierowca samochodu, cały roztrzęsiony wybiegł z pojazdu, krzycząc z zapytaniem czy żyje. - ujął w dłonie jej zakrwawioną twarz, po której spływały krople łez, wymieszane z jej ciemno - czerwoną krwią. - nic Ci nie jest?! - krzyczał, pełen amoku. - właściwie to jestem Ci wdzięczna. - wyszeptała, resztkami sił.

niby drobna  krucha i nieporadna  a palący punkt w klace piersiowej  uniemożliwiający jej oddychanie  większy niż u nie jednego muskularnego mężczyzny.

abstracion dodano: 25 listopada 2010

niby drobna, krucha i nieporadna, a palący punkt w klace piersiowej, uniemożliwiający jej oddychanie, większy niż u nie jednego muskularnego mężczyzny.

hahah uwielbiam Cie normalnie !!!  D teksty sukeban dodał komentarz: hahah uwielbiam Cie normalnie !!! ;D do wpisu 24 listopada 2010
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć