 |
Wydawało mi się, że jesteś inny .Dopiero co wczoraj zaczęliśmy sobie wszystko tłumaczyć, wyjaśniać a dziś znów mnie zawiodłeś Tym razem chyba już ostatecznie. Sam powiedziałeś " Nie chcę żeby było między nami tak jak ostatnio już nigdy więcej ". Uśmiechnęłam się, uwierzyłam.. Uwierzyłam, że naprawdę chcesz wszystko naprawić. Po czym dziś wystawiasz mnie przepraszając i twierdząc, że Ci się pozmieniały plany. Nie raczyłeś mnie nawet o tym poinformować. zrobiłeś to dopiero gdy to ja do Ciebie napisałam.. Nienawidzę Twojego "przepraszam" . Nie przepraszaj mnie nigdy więcej ! Nie rób tego bo to naprawdę boli.. Boli to, że tak piękne słowo stało się kłamstwem, którego już nie potrafię , nie chcę słuchać. Kłamstwem, które wypala mi kolejne komórki ciała. Wiesz ile razy mnie przepraszałeś ? Pamiętasz co zrobiłeś żebyś,żebyś już nie musiał mnie przepraszać ..? Przykre prawda ? Brakuje mi sił na to by wybaczać, wybaczać te same błędy. To chyba nie ma sensu ..
|
|
 |
A ja myslałam, że zaczyna mi się powoli wszystko układać. Chyba mnie ku*wa po*ebało. Mi układać ? Ahahahhahahahah! Tego żartu jeszcze nie słyszałam. Dobry. Usmiałam się do łez normalnie .
|
|
 |
Byłem ślepcem, który błądził szukając kogoś kto go poprowadzi i odnalazłem Ciebie. Wraz z każdym Twym dotykiem odzyskiwałem wzrok, który potrafił dostrzec tylko i wyłącznie najpiękniejszy projekt Boga - Ciebie. I, gdy cała ciemność mojej duszy ulotniła się razem z poranną mgłą, ujrzałem Cię w całej okazałości. Nie wiem czy wiesz, ale niewidomi śnią o wiele częściej od ludzi, którzy widzą i wiesz cały ten czas śniłem o Tobie. Dlatego powinnaś wiedzieć, że nie będę potrafił iść bez Ciebie. Że zgubię się w labiryncie obcych słów i ugrzęznę w błocie codzienności. Powinnaś wiedzieć, że byłaś i jesteś moim cudem, który pragnę by wrócił jak stygmaty, ale został. Został, na trochę. Na zawsze.
|
|
 |
Kłócimy się . Mam swoje fochy, Ty swoje dni również. I czasem pojawia się w mojej głowie myśl by naszą znajomość zakończyć bo czasami nie mam już sił i chcę pójść na łatwiznę . Ale przychodzą takie dni, że dziękuję Bogu za to, że postawił mi na drodze takiego człowieka, który potrafi sprawić by pojawił się na mojej twarzy szczery uśmiech . I nawet warto żyć w napięciu, złości i smutku tylko po to by móc usłyszeć 3 słowa. Pomimo, że słyszę je od Ciebie nie raz i nie mówię, że nie są one szczere bo wiem, że są ale dziś słowa : "Kocham Cię bardzo . " wydały mi się nadzwyczaj szczere. Pierwszy raz spowodowały one wypłynięcie malutkiej łezki z moich oczu. Dziś miały podwójną wartość. Były tak cholernie ważne . Dziękuję.
|
|
 |
3. I wszystko co złe, każda łza, cios w ścianę,
zaciśnięta pięść zostanie Ci wybaczona,
zapomniana i znów powiem, że jestem TYLKO
twój, i kocham Cię, choć to nie jest takie łatwe,
i choć jest to trudniejsze każdego dnia.
|
|
 |
2. Natomiast, gdy będziesz chciała nocą przejść
się po mieście, lecz nie będziesz czuła się
bezpiecznie, pamiętaj, że zjawię się w parę
sekund gotowy oddać za Ciebie życie. A gdy
będziesz chciała wyżyć się na kimś, nastawię
policzek byś mogła bić i ulżyć emocjom. Jeśli
będziesz chciała odejdę, ale musisz mnie
zapewnić, że będziesz szczęśliwa, że uśmiech
będzie czymś normalnym, ale nie ten z maski,
ten prawdziwy. Natomiast jeśli będziesz
chciała, abym nigdy więcej nie wspominał o
uczuciach zamilknę jak posąg, byle twoje 36,6
było przy mnie i pozwalało się sobą opiekować.
Pamiętaj, proszę, zapamiętaj, że Cię NIGDY nie
zostawię, bo kocham cię na dobre i na złe.
Szczególnie na złe, bo to właśnie dzieję się
najczęściej. Najczęściej płaczemy z bólu i
najczęściej cierpimy niemiłosiernie. Dlatego
nieważne co zrobisz, jak bardzo mnie zranisz,
jak bardzo będzie bolała twoja obojętność, twój
brak uczucia, ja BĘDĘ, tak jak BYŁEM, i tak jak
JESTEM.
|
|
 |
1. Pamiętaj, że jestem, kiedy płaczesz, bo ktoś
Cię zranił. Pamiętaj, że jestem dla Ciebie gdy
coś Cię boli. Pamiętaj, że przejadę pół Polski,
kurwa cały świat, by Cię przytulić. By ukoić
Twój ból. By łzy nie leciały już strumieniem, a
usta znów ułożą się w odpowiedni kształt.
Pamiętaj, że moje ramiona są otwarte na
Ciebie, by koiły strach podczas burzy, czy
podczas opalania przy wodzie. Pamiętaj, że
moje palce są zawsze w gotowości by gładzić
Twoją skórę podczas, gdy Ty będziesz zasypiać.
Pamiętaj, że gdy tylko powiesz, że źle się
czujesz stanę w progu z startą leków, zakupów,
gotowy przejechać miliony kilometrów, by
spełnić Twoją zachciankę. I gdy chcesz się z
kimś pośmiać to wiedz, że zrobię z siebie
największego błazna, by słyszeć Twój beztroski
śmiech, by Twoje dołeczki ujrzał świat i
zakochał się w nich jak ja. A gdy będziesz
chciała zrobić coś szalonego, zadzwoń, będę za
5 minut z pełną głową pomysłów, gotowy do
realizacji każdego planu.
|
|
|
|