 |
byliśmy w klubie. ja z przyjacielem siedziałam przy stoliku, a siostra poszła do baru po jakiegoś drinka. nagle zaczął dowalać się do Niej jakiś koleś. widać było, że siostrze podrwy się nie podoba. całej sytuacji przyglądałam się ja,i przyjaciel. gdy koleś objął siostrę, już miałam iść w kierunku baru, ale przyjaciel zrobił to szybciej. za chwilę stał już obok siostry. 'rusz tą rękę chociaż milimetr niżej, to Ci ją upierdolę' - rzucił w Jego kierunku. koleś odbił, marudząc coś pod nosem, a ja z uśmiechem na ustach siedziałam przy stoliku, utwierdzając się w przekonaniu, że ręce Mateusza, to te idealne w których mogłam zostawić siostrę, i te, przy których zawsze może czuć się bezpiecznie - podobnie jak i ja. || kissmyshoes
|
|
 |
wiele razy dostałam od ojca takie wpierdol, że ledwie mogłam się ruszać - a mimo to, zawsze na mojej tawrzy gościł uśmiech. moje serce już od dawna dość mocno nawala - a mimo to, nadal tańczę i biegam kilka kilometrów dziennie. matka zawsze mówiła mi, że do niczego w życiu nie dojdę- a zdałam maturę, i teraz w pełni realizuję swoją pasję. więc proszę Cię, nie opowiadaj mi bzdur o ograniczeniach - bo wystarczy wziąć się w garść, i działać - a nie wciąż marudzić, że przecież nie mam warunków - bo powiedz mi, z której strony ja miałam jakiekolwiek warunki? z żadnej, a mimo to udało mi się zrealizować marzenia. || kissmyshoes
|
|
 |
byliśmy w klubie. ja z przyjacielem siedziałam przy stoliku, a siostra poszła do baru po jakiegoś drinka. nagle zaczął dowalać się do Niej jakiś koleś. widać było, że siostrze podrwy się nie podoba. całej sytuacji przyglądałam się ja,i przyjaciel. gdy koleś objął siostrę, już miałam iść w kierunku baru, ale przyjaciel zrobił to szybciej. za chwilę stał już obok siostry. 'rusz tą rękę chociaż milimetr niżej, to Ci ją upierdolę' - rzucił w Jego kierunku. koleś odbił, marudząc coś pod nosem, a ja z uśmiechem na ustach siedziałam przy stoliku, utwierdzając się w przekonaniu, że ręce Mateusza, to te idealne w których mogłam zostawić siostrę, i te, przy których zawsze może czuć się bezpiecznie - podobnie jak i ja. || kissmyshoes
|
|
 |
John: Garfield, na tym talerzyku były 3 ciasteczka, a teraz nie ma ani jednego. Garfield: niegrzeczny talerzyk!
|
|
 |
moje życie jest zbyt szybkie i gdy patrzę w lustro widzę egoistę,
widzę siebie, mówią, że jesteś Boże więc modlę się do Ciebie,
7 grzechów głównych, znam z nich kilka, matka mówi, że zbyt
często z życiem igram, ja mówię, że zbyt często to nas czas
dotyka i zbyt często myślę, że nic nie ma kiedy zdychasz,
często myślę, że to jest możliwe, to wszystko, jest mi ciężko
jak wszystkim egoistom bo wiem, że koniec może gdzieś za rogiem
czyhać, czas wziąć się w garść i mieć coś z życia za życia.
|
|
 |
właśnie chcę żyć i kocham to chociaż wkurwia mnie ten syf,
tak jak tych ludzi stąd ale wierzę w to, że się stąd wyrwę,
kocham to życie tu, czasem go nienawidzę, wtedy pytam się
gdzie jest Bóg, wiem to głupie, muszę radzić sobie sam bo
jak umrę to nie wrócę.
|
|
 |
patrzę w lustro, widzę egoistę, widzę siebie.
|
|
 |
Miałaś być moją przyjaciółką, ale Ci nie wyszło.
|
|
 |
Najcenniejszą osobą jest ta która zrobi wszystko by cię nie skrzywdzić .
|
|
 |
Ci których kochałam, nie zawsze kochali mnie.
|
|
 |
czy istnieją etapy związku? większość dzieli je na nastepujące: chodzenie za rączkę, bardziej powazny związek, zaręczyny, małżeństwo. według mnie związek dzieli się na etapy,oczywiście, ale całkowicie inne: jest etap, w którym jest cudownie, w którym się kochacie i Wasze życie zdaje się być rajem na ziemi. po tym następuje etap kłótni, niedomówień, nieporozumień, niedogadywania się. kolejnym są tzw. ciche dni, w których oboje dawkujecie sobie ogromne nakłady kłamstw, i raniących słów. i to właśnie w tym momencie, od Ciebie tylko, zależy, czy po kolejnym już "przepraszam" zgodzisz się na pierwszy etap związku - ten piękny, który prędzej czy później i tak doprowadzi Cię do łez, i kolejnego "przepraszam" z Jego ust. / veriolla
|
|
|
|