| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Dwie drogi połączone dziwnym splotem sytuacji, 
 Ja i Ty, Ty i Ja, jedna całość kondygnacji |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - Ale przecież wróciłeś. - Nie ze względu na Ciebie.  ( ? ) |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ` no dobra przyznam Ci rację, bez Ciebie nie da się wytrzymać ♥ . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nie byłeś mnie wart .. ;)) |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nie szczere obietnice wciąż dawały mi nadzieje, że istnieje szansa.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Mam kogoś bliskiego, tak ulubionego,co od złego strzeże mnie.. ;* |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | There was a boy,
and there was a girl,
and if they could, they would
they would leave this world they,
tried a lot to give it a shot,
and so one day they flew. ♥    // 
( Był sobie chłopczyk,
wierny dziewczynce,
i całą swą miłość,
zamknął w skrzynce.
Lecz każdy wie,
że miłość płonie,
więc drewniana skrzynka nie sprawdziła się. ) |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | `.. większości błędów z przeszłości już nie naprawisz, także nie cofaj się do przykrych chwil. żyj tym co jest teraz i staraj się, by było jak najlepiej ..` ♥ |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | "Take me, I am the drug; take me, I am hallucinogenic."
/weź mnie, jestem narkotykiem. weź mnie, jestem halucynogenna/ |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Z każdą  mijającą minutą bardziej pragnęłam twojej obecności przy mnie,  narastało we mnie uczucie, mocne, czyste. Chciałam tylko być blisko Ciebie i sprawić, żebyś poczuł się lepiej, przynajmniej w tej chwili. Reszta nie była ważna, nie istniało nic innego. A im dłużej Cię słuchałam, im dłużej zmuszałeś mnie do śmiechu i do myślenia, tym bardziej chciałam być przy Tobie, nie zważając na nic. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Mija kilka dni. Życie toczy się dalej, jak gdyby nic się nie stało. Porywa mnie w swój wir. Wkręca w swój mechanizm. A ja pozwalam się porwać. Pozwalam się wciągnąć w codzienne zajęcia, w szkołę, w naukę. Interesuję się sprawami swojej rodziny, nawet bardziej niż zwykle, i swoich przyjaciół. Czuję się tą samą dziewczyną co zawsze, wiodąca to samo życie, z tymi samymi myślami w głowie. Idę na przód z uśmiechem na ustach, z moich oczu nie wygląda cień, skrzętnie ukrywam swoje uczucia. Idę z uśmiechem na ustach. Ale wieczorem, kiedy jestem sama w swoim pokoju, opuszczam ostatnią kurtynę, gaszę ostatni reflektor na mojej osobistej scenie i wychodzę z roli, którą z zapałem gram całymi dniami. Spod pancerza wyłazi ból, który tłumie w sobie. Ból małej dziewczynki, która się boi, bo nie wie, czego chce. A może wie i doskonale zdaje sobie sprawę z absurdalności swoich pragnień. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Życie czasem przypomina mi układanie domina. Kiedy już wszystkie klocki stoją na baczność w równym rządku, jeden przy drugim, wystarczy przewrócić pierwszy i natychmiast jeden po drugim przewracają się wszystkie.  Mam wrażenie, że nasze życie, takie zwyczajne, się rozpada : nic już nie jest pewne, jedno wydarzenie prowokuje kolejne,  jak pchnięty klocek domina. |  |  |  |