 |
nie dokochaliśmy sie do końca. nadrobiliśmy jednak złością, zazdrością i nieufnością. ładnie nam to wyszło
|
|
 |
Jestem jebanym świrem, ale dobrze mi z tym. A to jest najważniejsze. / twoj.na.zawsze
|
|
 |
paranoja trzyma w szponach, nigdy nie puszczała
|
|
 |
"przy Tobie czułem się bogaty, bez Ciebie jestem kompletnie biedny."-dla.niej
|
|
 |
Wszystko już straciło jebany sens. Nic nie jest takie samo. Rano wstając, nie czytam już sms'ów na dzień dobry. Idąc do szkoły nie uśmiecham się jak głupek do telefonu. Siedząc na lekcjach i gapiąc się w ścianę nie śmieję się już sam do siebie. Wszystko przepadło. / twoj.na.zawsze
|
|
 |
jestem jeszcze zakochany resztkami bezsensownej miłości i jest mi tak cholernie smutno teraz
|
|
 |
Kolejna noc nie przespana. Z muzyką, która daje do myślenia, ale również dobija. Z flaszką na stole i z paczką szlug. Zapowiada się idealna noc. / twoj.na.zawsze
|
|
 |
czuję, że moje marzenia są niewykonalne. / SBS
|
|
 |
coś mnie zabija, ja nie wiem czemu mówisz, że zabijam chyba tu sam siebie
|
|
 |
To właśnie Ona, moja cudowna kobieta wypełniła moje serce miłością, aż po same brzegi! / twoj.na.zawsze
|
|
 |
Wyszedłem na szluga i popatrzyłem w niebo. Od razu nasunęło się pytanie "Gdzie tak na prawdę jest moje miejsce?". Usiadłem tuż przy drzwiach wejściowych. Nagle usłyszałem dźwięk sms'a. Nie musiałem nawet patrzeć kto napisał, bo wiedziałem, że to Ona. Spojrzałem na ekran telefonu, przeczytałem wiadomość od ukochanej i uświadomiłem sobie, że tak na prawdę moje miejsce jest tuż przy Niej. / twoj.na.zawsze
|
|
 |
umiałem kochać i cholera, doskonale wiedziałem co to miłość
|
|
|
|