 |
Otoczenie nie działa na mnie zakaźnie - poprzez wyobraźnię kreuję własne ja.
|
|
 |
Jeśli mam na coś ochotę, resztę odkładam na potem. To staje się priorytetem, a milczenie, które złotem, przestaje być kłopotem.
|
|
 |
Podaj mi dłoń pokaże Ci pejzaże z marzeń podaj mi dłoń niech się okaże że niemalże z tych samych wyobrażeń mamy plaże i oceany wrażeń, podaj mi dłoń.
|
|
 |
Może czas myśleć czego w życiu ja chcę? Może czas słuchać siebie, nie ziomów na klatce? Może czas zrobić coś, nie czekać aż się zachce?
|
|
 |
Przyjaźń pomijam, miłość to chłam, przeliczana na ilość ran, ran, które zadam i ran, które mam.
|
|
 |
Gdy kozaczysz, krzywo patrzysz, niewiele znaczysz i tak, no tak, to fakt, a jak tak, to fuck! Znam smak twojej rozpaczy: Jesteś zerem, też byłem, teraz mam cele.
|
|
 |
Może nie wystarczę, ale będę tóż obok, prócz Ciebie nie ma mnie dla nikogo.
|
|
 |
Już nie piję, nie palę i nie klnę. O kurwa, papieros wpadł mi do wódki
|
|
 |
Pojawiasz Się... Znikasz... Magia Kurwa Magia... Obłędne
|
|
 |
Siedząc na fotelu kłamstw,
pełnym zniszczonych myśli,
których nie można naprawić.
|
|
 |
jak mnie widzisz to się patrzysz w ziemię jakbyś szukał hajsu.
|
|
 |
Te chwile z życiorysu wytnij, co czujesz pokaż.
|
|
|
|