 |
więc Jebać derpesję, jebać nieróbstwo, jebać depresję, jebać lenistwo,
jebać depresję, jebać co złe, po prostu tej, jebać to wszystko.
Choć dzisiaj szczęście to deficytowy towar,
ja mam go tyle, że mogę trochę Ci schlastlować.
|
|
 |
i nie ważne skąd pochodzisz, i jaki nosisz ciuch,
nie chce nawet wiedzieć jak ma na imię Twój bóg,
jeśli masz dobre serce, przejdziesz mego domu próg.
Miałem szczęście, zawsze czułem, kto przyjaciel, a kto wróg.
|
|
 |
w wielu testach na męstwo nie zawodził mnie instynkt.
Podpowiadał idź z tym, gdy spotkałem miłość życia,
wtedy pokochałem miłość, pielęgnuję ją do dzisiaj.
To wiele zmieniło forma duchowa jest wyższa,
wiem dobrze gdzie podążać, wiem gdzie ma swoją przystań.
|
|
 |
Nie płaczę za hajsem, ziomuś to tylko papier,
każdy milioner zdechnie, zdrowia nie kupi żaden.
Ci, co tylko o tym myślą zamienią się w kamień,
jak jesteś kozakiem, to zdrowie na pieniądze zamień.
|
|
 |
Miałem szczęście umiem w dzień zamieniać noc,
z cudzej nienawiści robić swoją broń.
Doszedłem tu, gdzie jestem, nie odejdę stąd,
a wtedy, kiedy trzeba, do przodu idę pod prąd.
|
|
 |
Jest ktoś taki, kogo pocałunek zmieni wszystko, kogo ramiona są najlepszym pasem bezpieczeństwa, kogo dotyk jest niezapomniany, kogo słowa są jak melodia, kogo obecność jest wystarczająca, kogo wyznania są najcudowniejsze, kogo uśmiech jest najcenniejszy
|
|
 |
Na sam dźwięk Twojego głosu zmieniłabym zdanie..
— Nicholas Sparks, "I wciąż ją kocham"
|
|
 |
a tu nagle ciężkie ciosy od bliskiej osoby
które sprawiły że miłości mam już dosyć
|
|
 |
"Co za zachowanie, po co słowo honoru,
Jedno mówisz, drugie robisz, jak zaufać twemu słowu?"
|
|
 |
Drogi grudniu, jesteś jednym z najpiękniejszych miesięcy. Łączysz ludzi w święta, dajesz nadzieję na lepszy rok, sprawiasz, że dzieci szaleją, gdy dajesz im śnieg... Wiesz, grudniu... wszystkie miesiące zasypywały mnie złymi wieściami, nieprzyjemnymi zdarzeniami i niechcianymi pożegnaniami. Jak co roku piszę do Ciebie list, obiecuję, że w tym nie będzie dużo tekstu. Wiem, że jesteś w stanie zrobić wiele, wiem, że potrafisz, proszę, ześlij człowieka, który będzie mnie potrzebować. Już od dawna układam drugą poduszkę w łóżku, wypatruję przez okno człowieka, który by biegł do mnie, nawet obiady robię dla dwóch osób. Powiesz, dlaczego wciąż nikt nie puka do drzwi? Grudniu, zmień to, proszę.
|
|
 |
Kobietom zaczyna więc brakować emocji. I adoracji. Chcą do kurwy nędzy czuć się pożądane. Chcą aby ktoś je przygniótł do ściany, zgwałcił wzrokiem i dysząc wsadził dłoń między uda. — Piotr C.
|
|
 |
Merry Christmas, darling - wherever you are.
|
|
|
|