 |
Nie jest ważne jak mocno uderzasz, ale jak mocno możesz dostać i dalej iść do przodu.
|
|
 |
doskonale zdaję sobie sprawę, że mój problem polega na tym, że za dużo sobie wyobrażam. ale nie umiem inaczej, gdy mi zależy, wszystko przybiera na sile i uderza z podwójną mocą, nic na to nie poradzę
|
|
 |
|
Tak więc znów nastał dzień pełen tęsknoty za Tobą. //bereszczaneczka
|
|
 |
-Co Ci jest? -Nic. wszystko dobrze. -Słuchaj, masz 10 przyjaciół, którym powiesz to i oni ci odpowiedzą "aha spoko". ale ja nie jestem wśród nich. widzę, że nie jest dobrze, więc mi nie wmawiaj, że jest inaczej. rozumiesz? nie okłamuj chociaż mnie.
|
|
 |
jesteś dla niej całym światem, przestań ją traktować jak kurwę.
|
|
 |
tydzień było dobrze, to kolejne pół roku zapowiada się zjebanie. przecież równowaga musi być :)
|
|
 |
uwięziona w ciele, torturowana przez umysł.
|
|
 |
bez niego nie istnieję. nie widzę sensu w życiu ani nawet w udawaniu życia. umarłam, z dnia na dzień pogrążyłam się w moim małym, szarym świecie i w nim umarłam. jestem sama i wiesz, tak właśnie chyba ma być. zrozum, że to, że mnie widzisz, to, że oddycham, to zwykła gra pozorów. spróbuj zobaczyć moje serce. przekonasz się, że nie bije od dłuższego czasu. zimne i nieruchome.
|
|
 |
Popełniłam błąd, Ty też popełniałaś. Uczymy się na nich. Szkoda, że Cię nie ma, byłaś najlepszą przyjaciółką, teraz nie wiesz nawet jaka jestem szczęśliwa. Chciałabym Ci o tym opowiedzieć, ale to Ty masz wyjebane, nie ja. Przykre jest to, że ja zawsze starałam Ci się pomóc, no wiesz, jak miałaś zły humor stawiałam piwo, jak martwiłaś się o okres, pocieszałam Cię. Jak byłaś zła, nawet kupiłam Ci te jebane zakolanówki. Bo kocham Cię najmocniej na świecie. Wiesz?
|
|
 |
Chce Cię mieć, chcę na własność.
|
|
 |
Nic, prócz dogłębnie nowego i równoważnego uczucia, nie jest w stanie zmienić tego co czujemy w danej chwili. / Endoftime.
|
|
 |
[1] On jest tam, ja wciąż tu. Są kilometry, ale przecież one były zawsze i pomimo wszystko nigdy nie miały być dla nas problemem. Mieliśmy być dla siebie bez względu na to gdzie się w danym momencie znajdujemy, miało być tak jakbyśmy ciągle byli blisko. Więc naprawdę nie rozumiem co dalej, czy to kilometry, czy problem tkwi w nas samych, a może po prostu to nigdy nie miało szans? Ale jeśli to był błąd, to był on największym jaki kiedykolwiek popełniłam, ale którego z czasem nadal nie żałuję. To on dał mi wiele, nauczył mnie jak to jest kochać naprawdę, jak to jest czuć się kochanym i autentycznie ważnym. Dał mi coś, czego nie dostałam od nikogo innego. Coś, czego być może nikt nie byłby w stanie mi dać. Pokazał mi rzeczy, których wcześniej zwyczajnie nie dostrzegałam, uświadamiając przy tym jak ważne jest docenianie najmniejszych z drobiazgów. Poświęcił mi swój czas i wiele innych, a w tym siebie samego również.
|
|
|
|