 |
lewituję, głęboki wdech i się nastrajam,
wewnętrzne Ja uspokajam.
Jest mi dobrze z tym tak jak jest,
trwaj chwilo, oddycham Tobą jak górskim powietrzem.
|
|
 |
Zadowolony niosę radość dzisiaj wszędzie,
znowu się uśmiecham,
wiem, że wszystko dobrze będzie.
Zagubiony w tłumie chcąc odnaleźć się w tym pędzie,
buduję swoje życie na miłości fundamencie...
|
|
 |
Siedzę wieczorem ogarnięty moją ciszą,
oni nie słyszą, a ja tak jak w transie.
Te proste dźwięki mnie kołyszą,
nade mną chmury wiszą,
wszystko jest takie łatwe i paradoksalne...
|
|
 |
Niech mi zabiorą powietrze i tak będę oddychał Tobą
Zapomnij to co złe, cieszmy się sobą nareszcie.
|
|
 |
Zapach miłości unosi się lekko jak ptak
Żyję pełnią życia chociaż czegoś mi brak.
Brakuje mi Twoich słów ciepłych kolorowych snów ,
dotyku i smaku Twoich delikatnych pięknych ust
Niech ogień płonie w nas, już na zawsze .
|
|
 |
czuję to całym ciałem - chcę być silny
więc chwyć mnie za dłoń
I chodź ucieknijmy stąd,
nie chcę już oddychać tym zatrutym powietrzem!
|
|
 |
czuję na plecach Twój oddech złości,
to jest pościg, za szczęściem, które
za każdą spokojną chwilę nam każe płacić bólem
|
|
 |
Boję się oddać jej w całości,
miłość przekracza wszystkie progi mojej dojrzałości,
serce w najwyższym stanie gotowości,
przyspiesza swój rytm,
po to by walczyć przed utratą jej bliskości
|
|
 |
Mamy czas, się witać więc nie płacz na pożegnanie
Bo znów się zobaczymy, choć by tam gdzie nie ma nic dalej
Mamy czas, żeby kochać być kochanym,
Pielęgnować to uczucie, jemu wiernie być oddanym
Mamy czas na to, by naprawiać swoje błędy
Każdy czasem błądzi, czasem nie wie, gdzie którędy
|
|
 |
Mamy czas, aby marzyć, aby żyć, aby kochać, aby śnić tu
Mamy czas, dzisiaj idziemy przez piekło, jutro rajem może być tu
Mamy czas, posmakować zmarnowanych szans, nie ma co się kryć tu
|
|
 |
rap, browar, wóda, skręty - chodzę uśmiechnięty
|
|
 |
że to rap bez sensu przecież, a liczy się przekaz, przestań
to jakbyś szukał przesłań na butli Jacka Danielsa,
|
|
|
|