 |
znowu te chore rozkminy, kto powie pierwszy to co oboje wiemy.
|
|
 |
Raczej nie możemy zacząć od nowa, ale pamiętaj, że jesteśmy ustawieni na browar.
|
|
 |
Nie mogłaś uwierzyć, że Cię zdradza, że ma inną
przecież miałaś plany, chciałaś spędzić z nim przyszłość.
Smutek i złość, znasz dobrze te stany ?
kiedy jego tłumaczenia ciągle z prawdą się mijały
i dni mijały kolejne, było coraz gorzej
wiem, że trudniej zapamiętać kogoś niż o kimś zapomnieć.
Na szczęście nie jest jedynym facetem na świecie
chociaż coraz częściej sądzisz, że bez nich byłoby lepiej.
Zmierz go wzrokiem, gdy go na ulicy spotkasz
przecież wszystkie dobrze wiemy, że... zemsta jest słodka.
Nie musisz go śledzić żeby wiedzieć dokąd idzie
wystarczy, że wrodzoną masz kobiecą intuicję.
Nie jest łatwo z pamięci wymazać te wspomnienia,
ale pomyśl o sobie, spełniaj swoje marzenia.
|
|
 |
Chociaż mówił, że jesteś najważniejsza dla niego
poleciał na inną, która miała większy dekolt.
"Nie mam czasu, nie teraz" - znasz te słowa doskonale
Choć kochałaś to wkurwiało Cię już jego zachowanie.
Ciągle miałaś nadzieje, że jeszcze się coś zmieni
on nigdy nie potrafił Twoich starań docenić
Teraz ciężko przeprasza, prosi o drugą szansę,
przemyśl, nie bądź naiwna, przecież to zwykły frajer.
|
|
 |
Do góry głowa, będziesz cierpieć dla frajera?
który nie ma sumienia, jak szmatą Tobą poniewiera.
|
|
 |
Chcesz zabić z zazdrości ? to nie jest rozwiązanie
lepiej pokaż mu co stracił, powiedz, że jest tylko chamem
i że łzy kobiety dla faceta są porażką
jeśli z nim jest inaczej, to jest z nim coś nie halo.
|
|
 |
'' Nie wiem skąd brać siły by wziąć się w garść, ciągle błądzę - nie mogę znaleźć wciąż miejsca, i nie jest mi bliżej, tylko dalej do szczęścia... "
|
|
 |
na osiedlu była cieniem,
chodziła z głową w chmurach ze spojrzeniem wbitym w ziemię
ponoc umarł jej ojciec rok temu,
od wtedy schudła okropnie,
jej chłopak nie mógł znieśc ,że była smutna non stop, wiesz?
rzucił ją bez żalu,
ziomek podklepał mu inną
gdy spotykał z tą nową tamtą,
mijał ją milcząc,
wiesz?
jej serce biło ciężko, bo zaraz pod nim biło drugie mniejsze
to było jego dziecko, nie dała po sobie poznać
po miesiącach poszła plotka,
sobie wyobraź,
usłyszała przypadkiem, ledwo zdołała ustać
,że jak nie wie kim jest ojciec pewnie musiała się puszczać
miała termin na listopad, pierwszego jeszcze była na grobach,
dziadku, tato - to będzie chłopak
dobrze go wychowam, będziecie dumni obaj,
mówiła do nich dziewczyna o smutnych oczach
|
|
 |
jestem katem banałów,
rzeźnikiem stereotypów,
poetą syfu,
ramieniam i igłą dla chodników,
blokersem, studentem, egoistą i filartropem,
nie jestem ziomek kurwa twoim ziomem
|
|
 |
cisza jest najgorszym wrogiem prawdy...
|
|
 |
każde słowo ma swój awers i rewers,
kiedy łapią mnie za słowa chwytają swoją niewiedzę,
trzymaj dystans gdy nie wiesz o czym mówię,
gdy się śmiejesz zwróc uwagę
bo czasami chyba śmiejesz się z siebie
|
|
 |
jeśli mam być kimś ,muszę być sobą
|
|
|
|