 |
|
' kiedyś byłem romantykiem, ale świat mnie zmienił .
|
|
 |
|
' i kiedy mówisz do mnie słońce, traktuję to co nieco opacznie. Ty jesteś jednym a ja drugim końcem, daleko nam do siebie strasznie.
|
|
 |
|
' każdy by chciał czasem żeby było inaczej, cofnąć się w czasie, pozmieniać, bo teraz w duszy płacze .
|
|
 |
|
' świat jest pojebany, a na każdym kroku czaji się frajer myślący tylko w jeden sposób: fajna lala, dodać gumki i gitara .
|
|
 |
|
tak naprawdę, nigdy nie oczekiwałam, że pewnego dnia znów tu wrócisz, że w dłoniach niosąc swoje serce, oddasz mi je na własność. nie jego części, nie fragment, a całe, wraz ze wszystkim co w nim zawarte, wraz z miłością, wraz z nienawiścią, z każdym z uczuć i każdym odłamkiem bólu, wraz z emocjami i rysami na powierzchni, że to mi oddasz mięsień życia, by bez pośpiechu odejść, bez kolców pod klatką, bez słabnących uderzeń i odbicia echa, odejść nie czując już bólu, zerkając jedynie gdzieś z góry, spomiędzy chmur, jak pomimo wszystko, ten organ nadal bije, jak nadal obrazuje kolejne już życie. / endoftime.
|
|
 |
|
' droga krzyżowa, zobacz ich jak się bawią tobą dziś, do góry głowa i jak robot naprzód idź. Z tego pieca nie ma chleba, z tego już nie będzie nic.
|
|
 |
|
w sercu, na marginesie, dwa słowa dziewięć liter, a w nich ranga istnienia, podsumowanie tego co czuję, tego czego pragnę, i co chcę udowadniać Ci do końca życia. w tle nikną słowa, ten abstrakt emocji, streszcza się pozycja a wraz z nią znaczenie, teraz? istotne jest to co mam, a wiedź, że doprawdy mam wiele, bo mając Ciebie, tak naprawdę czuję, że mam wszystko to, czego dla serca, potrzebowałam od zawsze. / endoftime.
|
|
 |
|
to taki bezsens, kiedy bez istnienia wierzę w szczęście, kiedy wierzę w słońce chwilę po deszczu, i w lepszy dzień tuż przed zamknięciem powiek, kiedy wierzę w ludzi, w tych, którzy bez względu na uczucie i to co, jeszcze wczoraj liczyło się ponad wszystko inne, sami sekundę temu zwątpili we mnie. / endoftime.
|
|
 |
|
'czasem jeszcze się przyśnisz i ciężko z łóżka potem wstać .
|
|
 |
|
chcę móc mówić, że to dzięki niemu jestem najszczęśliwszą dziewczyną pod słońcem, że dzięki niemu na co dzień czuję ten sens, że dzięki niemu oddycham, że to nie fikcja, ani wymysł wyobraźni, że to jego serce pompuje moją krew, że jak życie, dla mnie On jest sercem, i wszystkim tym co posiadam, a czego nadal potrzebuję. / endoftime.
|
|
 |
|
' Choć już nie raz błądziłem, życie tak oszukiwałem czasem się zastanawiam, jak je zdołać przetrwałem? Wiele minionych chwil, za stracone uważałem, jednak w sumie one czegoś jednak nauczyły, by zawsze biec do celu, nawet gdy opadły siły ..
|
|
 |
|
' kiedyś było inaczej, czy się zmieni? - tego nie wiem. Jadę dalej swoją drogą, nie oglądam się za siebie .
|
|
|
|