 |
Może w końcu się z tym pogodziłam. Może nawet spotykam się z innym. Moze nawet chodzimy na spacery, jak kiedyś z Tobą. Może nawet ma podobny chód do Twojego. Może nawet jego ręką błądzi po moim ciele, jak kiedyś Twoja. Może nawet pocałował mnie niewinnie, jak Ty po raz pierwszy. Ale wiesz co? On nie jest Tobą.
|
|
 |
Najgorszą rzeczą jaką możesz zrobić dziewczynie, jest to, że poczuje, że ma szansę, gdy jej nie ma.
|
|
 |
najgorzej jest wtedy, gdy musisz uśmiercać swoje uczucie.
|
|
 |
czasami najlepszą rzeczą, jaką można zrobić, jest zburzenie wszystkiego i rozpoczęcie od nowa.
|
|
 |
bywają momenty kiedy trzeba powiedzieć 'koniec' a miłość nie ma tu nic do powiedzenia. na początku boli - nawet bardzo, brakuje Ci tych rozmów, uśmiechów, gestów, słów które wywoływały na twarzy uśmiech. możesz płakać, nikt Ci tego nie zabroni. to nie oznaka słabości a tego, że naprawdę się kochało. po jakimś czasie, może tygodniu, miesiącu czy roku nie będziesz już opłakiwać każdego wieczoru a z uśmiechem na twarzy wspominać pierwszy pocałunek, pierwsze "kocham" z jego ust, gęsią skórkę kiedy przejechał ciepłą dłonią po zimnej skórze. wiesz dobrze, że to uczucie nigdy w Tobie nie umrze ale nauczysz się z tym żyć. spotykasz go kiedyś z żoną, dwójką dzieci - będzie szczęśliwy. i wtedy poczujesz, że tak po prostu musiało być.
|
|
 |
Bądź silna, wytycz granice, nie ufaj ludziom, bo i tak cię wykorzystają, kiedy tylko odkryją twoją słabość. Nie płacz. Płacz czyni cię bezbronną i nieodporną na ciosy. Tracisz wyrazistość. Nie okazuj złości. Przez złość przemawia bezsilność. Nie bądź zbyt wylewna, radosna, entuzjastyczna, bo kiedy spadniesz, bardziej zaboli. A zatem graj. Tylko gra sprawi, że zachowasz siebie.
|
|
 |
czasami dobrze byłoby zacząć z 'czystym kontem', gdzieś, gdzie nikt nic o mnie nie wie. pragnę poczuć wewnętrzną satysfakcję, ze ludzie oceniają mnie wyłącznie za to kim jestem, za charakter, osobowość, która wykreowała się poprzez ludzi napotkanych w przeszłości, a nie krążące plotki./retrospekcyjna
|
|
 |
Zrozumiałam, dosyć późno ale zrozumiałam. Zrozumiałam, że nie jestem szczęśliwa będąc z Tobą, ze ciągły strach o to co będzie, czy kogoś nie masz i czy się o coś na mnie nie wkurzysz, niszczył mnie od środka. Zrozumiałam, że nie mogę dłużej w tym trwać bo to niszczy mnie psychicznie. Zrozumiałam, że nie jesteś już tym kim byłeś i ja też nie jestem już tym kim byłam. Dzisiaj już, żałuje każdej łzy, którą przez Ciebie wylałam, każdej nieprzespanej nocy i każdego Kocham Cię wypowiedzianego z moich ust do Ciebie. Bo jak można kochać kogoś kto niszczy Cię od środka i pozwala na to byś rozpadała się na drobne kawałeczki ? Dziś wiem, że to wszystko stało się jedną wielką farsą. Obydwoje jesteśmy temu winni. Za dużo błędów i porażek... Dlatego dziś, zbieram siły na to abym mogła w przyszłości być szcześliwa... możliwe, że bez Ciebie....
|
|
 |
nie, nie kocham go ale myślę o nim często.
|
|
 |
żadne z nas nie wymaże z pamięci tego co było, to wszystko nigdy tak po prostu się nie skończy, bo dla siebie już zawsze w jakiś sposób będziemy wspomnieniem, może nie jednym z najlepszych ale na pewno ważniejszym od pozostałych.
|
|
 |
Wybaczaliśmy sobie to, czego normalny człowiek nie powinien wybaczyć drugiemu. Byliśmy nienormalni wiem.
|
|
 |
Widzę w Twoich oczach, że ktoś Cię wcześniej mocno zranił.
|
|
|
|