 |
cześć , całkowicie oszalałam na Twoim punkcie :*
|
|
 |
Kawałek po kawałeczku wyrywasz mi duszę pensetą . | dzyndzel
|
|
 |
wiesz , zastanawiam się , czy w tych oczach kiedykolwiek była miłość . czy te dłonie tak naprawdę tuliły . czy te ramiona otaczały opiekuńczością . czy te słowa były bezpieczeństwem . czasem wątpię w te uczucie . chyba mam powody , jeśli teraz nie stać Cię nawet na zwykłe ' siema ' . | dzyndzel
|
|
 |
I jest tak jakbyśmy się nigdy nie znali , to szczególnie przykre . | dzyndzel
|
|
 |
Obiecuję Ci , że pewnego dnia , opowiem Ci jakie mam zajebiste życie . | dzyndzel
|
|
 |
Noc, plaża, szum pobliskiego morza, arkadia uczuć, kiedy jego zapach tak delikatnie drażnił mój przełyk, a jego dłoń swobodnie ściskała w sobie moją, nieco mniejszą. Swoboda myśli, łamane granice, parę szybszych oddechów, kolejna wymiana, na nowo czułam, że mam go tylko dla siebie, że pomimo tego jak wiele nas dzieli, mam go wciąż obok. / Endoftime.
|
|
 |
nie mów o tym , co było kiedyś i jaka wtedy byłam . Bo nie wiesz jaka jestem teraz , a bardzo się zmieniłam
|
|
 |
Momenty wyrwane jakby z kadru filmu, jego uśmiech zmieszany z promieniami porannego słońca, głos przeszywający na wskroś każdą z tysiąca myśli, słowa, gesty i te uczucia, które podobno podpierane z obu stron, mają szansę przetrwać dłużej, niż my sami. / Endoftime.
|
|
 |
Nie chcę wierzyć w słońce tuż po burzy, bo nadzwyczajnie go nie potrzebuję, nie potrzebuję ciepła promieni, czy tego, że znów będzie na parę chwil, by o zachodzie niepostrzeżenie stąd zniknąć. Nie potrzebuję nadziei na lepsze jutro, definicji szczęścia czy sprostowań uczuć, nie potrzebuję niczego, bo dziś, tak naprawdę nie mam już nic. / Endoftime.
|
|
 |
wiem, że niedobrze uzależnić się od kogoś.
|
|
 |
jeśli nie poczułeś kogoś stracić, nie poczujesz tego bólu, który co dzień karci.
|
|
 |
nawet gdy zostaniesz sam, do końca swoich dni pamiętaj o tym, że masz mnie, tego nie zmieni nikt.
|
|
|
|