|
najspokojniejsza ucieczka, to ucieczka od własnej podświadomości .. / sd
|
|
|
najmądrzejszy ten, który wie, kiedy udawać głupiego. / schowalimimisia
|
|
|
potrzebuję miłości. / schowalimimisia
|
|
|
"..nie chciałem nic oprócz tej pieprzonej satysfakcji,że zrobię to jak chcę" / b.o.k.
|
|
|
" lecz, gdy osiągasz coś z trudem, duma jest słodsza niż zemsta " / b.o.k.
|
|
|
"Boże, strzeż mnie od przyjaciół, z wrogami sobie poradzę." / nie mam pojęcia czyje także mądre słowa
|
|
|
dzisiaj pierwszy raz od bardzo długiego czasu moje serducho nienaturalnie przyśpieszyło. rozbraja mnie ta ironia, kiedy szukamy miłości, za nic nie potrafimy jej znaleźć, a kiedy zaczynają pochłaniać nas codzienne sprawy, serce zaczyna szybciej bić na widok uśmiechu nieznajomego w galerii. / schowalimimisia
|
|
|
zrozumiałam, że ostatnio potwornie się do nich zbliżyłam nie zauważając tego. zamknęłam oczy i przez chwilę zobaczyłam na powiekach te wszystkie momenty, w których było mi ciężko, a jednak oni sprawiali, że zapominałam o zmartwieniach. dotarło do mnie, że czy mi się to podoba, czy nie, stali się oni taką moją drugą rodziną. może to brzmi banalnie, ale znalazłam się w samym środku grupy ludzi, którzy, kiedy się na nich spojrzy z boku, wyglądają całkiem zwyczajnie, może nawet czasem odpychają od siebie niektórych ludzi, może i wiedzą jak na prawdę zdenerwować innych swoimi wygłupami i nieraz nie potrafią zachować się w danej sytuacji, ale kiedy wejdzie się w ich krąg rozumieją bez słów i dają takie poczucie bezpieczeństwa, poczucie, że gdzieś jest twoje miejsce, poczucie, że gdzieś przynależysz. wiedziałam, że już kiedyś należałam do takiej formy rodziny, ale nie sądziła,że jeszcze kiedyś coś takiego napotkam.może też dlatego nie zauważyłam, jak wiele dla mnie znaczą./cz2.schowalimimisia
|
|
|
dość dawno nie dodałam nic swojego i szczerze mówiąc, to wątpiłam, że w najbliższym czasie uda mi się coś stworzyć. mimo to siedząc w pokoju w niedzielny wieczór zebrało mi się na rozkminianie tego, jak jest teraz, tego, co się pozmieniało oraz tego, jak szybko mijają mi dni. byłam całkowicie świadoma, że ostatnio trochę się pogubiłam, trochę dorosłam, zaczęłam postrzegać życie zupełnie inaczej. próbując się odnaleźć, zaczęłam myśleć o miłości, której tak bardzo mi ostatnimi czasy brakuje i mimo wszystko sprawiało to, że szukałam jej wszędzie. jak to oczywiście w takich momentach bywa, nie znalazłam nigdzie nawet jej namiastki. jednakże siadając dzisiaj przed laptopem poczułam, że myśli same odpływają mi w stronę moich przyjaciół. pofrunęły one w stronę, nad którą dawno się nie zastanawiałam. uświadomiłam sobie, że za każdym razem, kiedy próbowałam się odnaleźć we własnym życiu oni byli przy mnie wspierając mnie, próbując pomóc, chociaż ja sama za bardzo nie wiedziałam, co mi jest./cz1
|
|
|
los napluł mi w pysk, chciałbym żyć i być z tobą .. / ?
|
|
|
" .. elena czyni damona lepszym, ale on także ją zmienia, stawia jej wyzwania, zaskakuje ją, dzięki niemu, elena zastanawia się nad życiem i tym, w co wierzy, stefan, to co innego, jego miłość jest czysta, zawsze będzie dla niej dobry, damon jest albo najlepszy, albo najgorszy .. " / pw
|
|
|
to, w co wierzymy nie zawsze jest proste, im trudniejszy dostęp, tym trudniejszy postęp, w życiu i ty o tym dobrze wiesz, gdy nieraz coś chcesz, a los mówi "precz" / sch.
|
|
|
|