|
może jeszcze nie dzisiejszej nocy, nie za tydzień, nie za trzy miesiące, ale kiedyś na pewno. z czasem wszystko się uspokoi. rany pokryją się delikatną blizną, której nie zdołam rozdrapać. niekiedy dotknę jej tylko i przypomnę sobie. w głowie stanie mi obraz Jego uśmiechu, magicznego spojrzenia. w końcu całe moje życie wróci do normy. podświadomość skończy poddawać mi chore pomysły, serce przestanie rozpaczać, a ja oduczę się kochać. wystarczy poczekać. uda się. na pewno się uda.
|
|
|
wbrew wszelkim uprzednim obietnicom względem samej siebie - napisałam do Niego. krótko. zwykłe pytanie o to, co słychać. jak gdyby nigdy nic. jakby sytuacje z ciągu ostatnich dni nie miały miejsca. czekałam uderzając delikatnie palcem o ekran. po godzinie przekręciłam się na drugi bok i poszłam spać. nie odpisał, tak.
|
|
|
Czas w kalendarzu, piszą o nim aforyzmy - czas leczy rany - może i leczy, ja i tak mam blizny.” Wiesz jak trudno czasem patrzeć na ciebie, widzieć to czego tak bardzo chce się uniknąć... A gdy już obracasz się w inną stronę czuć jak byś tym obrotem zabierał mi cały sens mojej egzystencji... Ale nie to tym wszystkim jest najgorsze, gorsza jest świadomość tego że to nigdy się nie zmieni" .
|
|
|
nie napierdalaj mi bajek , bo zamiast słodkich kłamstw , wolę gorzką prawdę - przynajmiej mam pewność , że mogę Ci ufać.
|
|
|
oddziaływanie wkurwiające : gdy populacja A wpływa negatywnie na populacje B, a populacja B nie może nic zrobić.
|
|
|
Skasowałam numer. nie pisz więcej. usunęłam archiwum. nie pisz już. widzę mrugającą wiadomość. nie, nie, nie. powiedziałeś, że nie będziesz się narzucać więcej. nie chcę tego czytać. dobrze wiem, co chciałeś mi powiedzieć. nie odczytuję. chcę zapomnieć, choć to takie trudne. przeszłość mnie boli. spadam pionowo w dół, głowa pracuję na wysokich obrotach, już oddech się wyrównuje, a serce nie wali tak, jakby miało zaraz przebić się przez ciało. odejdź już. klikam 'zakończ'
|
|
|
Toksyny tkwią w kłótniach ja wylewam jad do ścieku ,chociaż czasem tak ciężko myśleć z szacunkiem o człowieku .
|
|
|
Najważniejsi są dla mnie moi rodzice , którzy mimo wszystko kochają mnie tak mocno , że nie potrafią tego pokazać na zewnątrz . Są to ludzie , którzy za mnie wskoczyli by w ogień . A ja jedyne co mogę zrobić to przeprosić za wszystkie krzywdy jakie zrobiłam , a oni na tym ucierpieli .
|
|
|
nie będę robić sobie złudnych nadziei. nie będę rzucać tekstami z ukrytym przesłaniem. nie będę składać Ci wyuzdanych propozycji. nie będę wchodzić na temat drażliwy dla nas obojga. nie będę, ale odezwij się. daj znać, że żyjesz, że jest dobrze, że sobie radzisz mimo wszystko
|
|
|
całujesz Go, drażnisz paznokciami Jego kark, delikatnie mruczysz. przychodzi wiadomość. tłumaczysz się, że to mama, że musisz odpisać. jednak Twoja rodzicielka zupełnie nie pamięta o swojej puszczalskiej córci. straciłaś swoją wartość w Jej oczach. to On - ten, który nocami daje Ci najwięcej przyjemności. odpisujesz pośpiesznie, że będziesz około dziewiątej. wracasz do pieszczot ze swoim formalnym mężczyzną. potem wychodzisz, wracasz do swojego domu, zmienisz ciuszki i lecisz. proszę Cię, nie mów mi więcej, że się szanujesz.
|
|
|
nie robię nic nadzwyczajnego. zwyczajnie jestem. postępuję tak zupełnie normalnie, naturalnie. jestem sobą. i widzisz, dostaję za to Jego miłość. bajka.
|
|
|
stała na korytarzu, gdy on przechodził obok. zatrzymał się, podszedł do niej. ale tylko po to by, powiedzieć, że miała rozwiązane sznurówki ..
|
|
|
|