 |
najgorsze jest to, że w stosunku do Niego jestem tak cholernie bezsilna, będąc tuż obok Niego moja silna wola ulega zniszczeniu, a zdecydowanie chowa się w kąt, pod wpływem pozytywnych wspomnień. ulegam...po raz kolejny z uśmiechem na twarzy i stuprocentową świadomością, że za chwilę to wszystko pryśnie jak bańka mydlana, po prostu skończy się, wracając za jakiś czas z tym samym skutkiem. pozwoliliśmy sobie na zbędne przywiązanie względem siebie.
|
|
 |
Mówią, że wakacyjna miłość przemija, ale czasami to, co zaczyna się od romansu może skończyć się całkiem na poważnie. Zwykła wycieczka na plażę może oczyścić nasze głowy, otworzyć nasze serca i napisać nowe zakończenie do starej historii. Są tacy, którzy się sparzyli. Więc chcą o tym zapomnieć i zacząć od nowa... ale są też tacy, którzy chcą, żeby dana chwila trwała wiecznie. Lecz wszyscy zgodzą się, co do jednego. Opalenizna zanika, pasemka ciemnieją, i w końcu wszyscy mamy dosyć piasku w naszych butach. Koniec lata jest początkiem nowego sezonu, więc patrzymy w przyszłość.
|
|
 |
stojąc gołymi stopami na zimnych, balkonowych płytkach, nie mogłam uwierzyć w to, co się wydarzyło, w pamięci skrupulatnie odtwarzałam każdy, najmniejszy ruch warg, doszczętnie analizowałam każde z Jego słów, a przy tym wszystkim kąciki ust coraz bardziej szybowały ku górze .. taką byłam naiwną małolatą.
|
|
 |
miłości nie da opisać się słowami, trzeba ją przeżyć, poczuć na własnej skórze, musi doszczętnie Cię wyczerpać, totalnie zdeptać i zniszczyć psychicznie, musisz ją przecierpieć, przeboleć, dopiero wtedy będzie Cię stać na szczere zdanie : 'tak, kochałem'
|
|
 |
dzisiejsze doświadczenie ? : najwięcej potrafią dać Ci, którzy mają najmniej. bezapelacyjnie.
|
|
 |
spadając w dół dławiłam się wspomnieniami, tymi które bolały najbardziej, przypominałam sobie każdą sekundę spędzoną z Nim, każdy uśmiech którym mnie obdarzył, każdy najmniej istotny gest., nie czułam już żalu, czy rozczarowania, po prostu chciałam odejść ze świadomością, że niczego nie zapomniałam, że wspomnienia nigdy nie wyblakną. a dni bezsilności zostaną mi wynagrodzone.
|
|
 |
los pozwala nam wybierać, daje luźny kredyt zaufania, a kiedy zaczynamy przeginać zaczyna ingerować, pchać się z buciorami w nasze życie i tak, owszem - wtedy możemy wszystkie błędy, nedomówienia zrzucić własnie na jego ingerencję.
|
|
 |
wybacz, ale dzisiaj jestem nie do wyjścia. dziś nie wyglądam, nieczynna jestem, chyba też trochę nie żyje. może jutro. // lovechuck
|
|
 |
- mam być szczera czy miła? - a nie możesz być szczera i miła? -NIE. - w takim razie bądź miła. -och, skarbie nic się nie stało, jesteś taki kochany, jestem taka szczęśliwa... - dobrze, a teraz bądź szczera.. - lepiej sie odsuń bo możesz dostać w tę głupią gębę! schlałeś morde, a teraz wracasz na krzywy ryj, bo może Cię znów przygarnę tak?! bedziesz gnił na mojej wycieraczce z głodu i zimna to i tak Cie do domu nie wpuszcze, zrozumiano?!?!? a teraz zabieraj to swoje dupsko stąd! i wracaj tam skąd przyszedłeś! kocham Cie, ale to nie znaczy, że dam sobą pomiatać. // neast
|
|
 |
- ja to mam szczęście nie ma co.. - oj nie smutaj jeszcze całe życie przed Tobą, jeszcze znajdziesz jakiegoś faceta i wszystko bedzie okay... albo zostań lesbą. // neast
|
|
 |
Nie rób problemu tam gdzie go nie ma ! .
|
|
 |
nie patrz się na mnie, jeśli oczy masz puste, nie zobacze w nich uczuć, ale przejrzę, jak w lustrze. // o.s.t.r
|
|
|
|