 |
szczególnie interesuje mnie opinia tego pana o ciemnych blond włosach na temat mnie i tego czemu mnie już nie lubi gdy ja jestem w nim zakochana na zabój . ♥
|
|
 |
Teraz się pozbierałam. Nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześniej, nie potrafię już tak pięknie żyć, nie potrafię szczerze się śmiać. Ale jestem. Wstaje z łóżka żeby przeżyć kolejny cholernie pusty dzień.
|
|
 |
szczęścia nie kupisz, gdy kłopoty piętrzą się po sufit.
|
|
 |
ogólnie mam to w dupie, ale coś jednak sprawia, że wciąż o tym myślę.
|
|
 |
życie piękne jest tylko przez chwilę, bo później wszystko się tak jakoś rozpierdala.
|
|
 |
zanim cokolwiek powiesz to się zastanów mała, głupia dziewczynko, bo gówno wiesz.
|
|
 |
Jebnij tęcze na ekranie swojej duszy i do przodu.
|
|
 |
oczekuję dnia w którym wszystko będzie wyglądało tak jak rok wcześniej.
|
|
 |
chciałam tylko powiedzieć, że kocham Cię czy coś
|
|
 |
-..opisz mi się -Po co? i tak nie uwierzysz w moje istnienie. -Uwierzę.. -No dobra. Jestem piękną królewną, mieszkam w pałacu, mam swojego księcia i jestem szczęśliwa. -Jak na księżniczkę jesteś bardzo miła. Wszystkie, które znam, które mieszkają naprzeciwko mnie i te, które widuję na przystankach, w sklepie czy kinie są wredne, niemiłe i w dodatku wcale nie są ładne. -Dziękuję. A może Ty powiesz mi coś o sobie? -A po co? I tak nie uwierzysz w moje istnienie.. -A skąd Ty możesz to wiedzieć? -Jestem przystojnym chłopcem, który codziennie..od dawna przygląda się Tobie, obserwuje w co jesteś ubrana, jak jesteś uczesana i czy się uśmiechasz. Mieszkam w małym domku, nie mam swojej królewny bo pewnie na nią nie zasługuję.. -Chwila, moment..to dlaczego dziś się do mnie odezwałeś? - ..bo zauważyłem, że jesteś smutna.
|
|
 |
Powinno istnieć jedenaste przykazanie : Nigdy nie opuścisz tych , którzy cię kochają.
|
|
 |
Dziecko spacerowało plażą razem ze swą matką. W pewnej chwili dziecko zapytało: - Mamo, jak można zatrzymać miłość, kiedy w końcu uda się ją zdobyć? Matka zastanowiła się przez chwilę, potem schyliła się i wzięła dwie garście piasku. Uniosła obie ręce do góry; zacisnęła mocno jedną dłoń: piasek uciekał jej między palcami i im bardziej ściskała pięść, tym szybciej wysypywał się piasek. Druga dłoń była otwarta: został na niej cały piasek. Dziecko patrzyło wielkimi ze zdziwienia oczkami, a potem z uśmiechem odpowiedziało: - Teraz już rozumiem!
|
|
|
|