 |
lubie usiąść wieczorami na parapecie, trzymać w ręcce kubek z gorącym kakao, i przeklądać skrzynkę odbiorczą w telefonie i czytać kolejny raz sm-sy od Ciebie.
|
|
 |
I choć wcale nie muszę dziś iść do szkoły to do niej pójdę. Tylko po to byś mnie z niej zabrał. Lubię widzieć te zazdrosne spojrzenia małolatek gdy mnie witasz. Zakładasz mi wtedy kaptur i dajesz buziaka. Mega się tym jaram
|
|
 |
Lubię zapach Twojego ciała. Tak pachną najpiękniejsze chwile mojego życia.
|
|
 |
teoretycznie miała na niego wyjebane , ale praktycznie to przegryzała wargi gdy ktoś wypowiedział jego imię ..
|
|
 |
Choć na dworze +30*C temperatura mojego szczęścia nadal poniżej zera
|
|
 |
- znowu ma inną..
- tak.
- Znowu jedna z tych ` na zawsze razem skarbie `
|
|
 |
...świat zawistnych ludzi z zatrutymi językami świat zawistnych ludzi którzy potrafią tylko ranić świat zawistnych ludzi musimy żyć między wami świat zawistnych ludzi w tym świecie zostaliśmy sami...
|
|
 |
No dobra. Rozstaliśmy się, ale cholera ! mógłbyś chociaż oddać moje serce kradzieju Ty
|
|
 |
A kiedy napisałeś mi te rozkoszne "dobranoc kochanie" -serce jakby wybudzone ze śpiączki zaczęło bić mocno ..i coraz mocniej... ! ej wiesz? to była naprawdę dobra noc- nie zmrużyłam oka myśląc o Tobie
|
|
 |
To był właśnie ten moment gdy moje ustabilizowane , spokojne życie, rozwaliło coś w postaci Tsunami uczuciowo-emocjonalnego...czyli Ciebie.
|
|
 |
- Jestem chora.
- Co? przeziębiłaś się?
- Nie kurwa. Na miłość jestem chora. Zaraziłeś mnie.
|
|
 |
a on patrząc wstydliwie olbrzymymi zielonymi patrzałkami , bawił się kosmykiem mych kasztanowych włosów. A ja? ja przesiąknięta nim w zupełności, chwyciłam go za rękę, a tak. na wypadek próby ucieczki
|
|
|
|