 |
Pozwól, że opowiem ci o znajomości,
Która trwa chociaż nie jest pewna swojej przyszłości
|
|
 |
Wszystkim fałszywym szujom, parszywym chujom na drogę krzyż i każdemu co wczoraj przyjacielem był a wrogiem dziś.
|
|
 |
prawdziwy rap nas trzyma, wszystkich razem jak rodzina
|
|
 |
Nie przeciągaj pożegnania bo to męczące. Zdecydowałeś się odejść, to idź.
|
|
 |
Wspominasz to co było, unosisz się w powietrzu. Chciałbyś cofnąć czas, po to by dzisiaj nic nie czuć.
|
|
 |
Pamiętam jak dziś. Jak co sobote wieczór stroiłam się na imprezę. Miał być tak on. Mieliśmy porozmawiać.Oczywiście do klubu weszłam po paru dobrych baniakach. Gdy Cie zauważyłam odrazu jakoś lepiej mi sie zrobiło. Jak obiecałes, rozmawialiśmy ' o nas' . Powiedziałeś mi że potrzebujesz czasu na to by lepiej mnie poznać, bo praktycznie długo sie znamy , jednak nic o sobie nie wiemy. Pamiętam też jak mówiłeś że nie chcesz by jedno z nas było zranione bo może nic z tego nie będzie. Strasznie sie cieszyłam z tego co mi powiedziałeś. Wydawało mi się, że nie jesteś jak inny. Jednak trwało to chwile. Po kilku minutach jak zostwaiłam Cie na chwile samego , ta dziwka znowu, po raz setny musiała coś zjebać. Stałam i patrzyałm jak siedzi na twoich kolanach. Po chwili wstała trzymając go za rękę idąc gdzieś. Nawet nie wiesz co wtedy czułam. Siedziałeś z nia i patrzyłeś jak zatracam sie przy barze, jak dławię się płaczem. Mówiąć że nie chcesz mnie zranić wierzyłam, że nigdy tego nie zrobisz
|
|
 |
przez ostatnie miesiące jej uczucia straciły dotychczasową stabilność. wystawione tyle razy na rozmaite próby stały się chwiejne, chaotyczne, nieodgadnione
|
|
 |
Kłamie. Codziennie. Okłamuje siebie i wszystkich że jest dobrze. Uśmiecham się chociaż w środku rozpierdala mnie na najmniejsze cząsteczki jakie tylko istnieją. Wieczorami jest najgorzej. Gdy wszystko ucichnie, ostatnie: Paa na gg. Zostaję sama z myślami, wtedy wszystko wraca. Nie próbuję tego zatrzymać bo wiem że nie dałabym rady. Staram się wiesz ? Ale jestem tylko zwykłą dziewczyną zranioną zbyt wiele razy.
|
|
 |
Kiedy facet na fizyce tłumaczy kolejną zasadę czegoś tam to mam ochotę napisać na karteczce " generalnie? Jebie mnie to" i postawić ją na mojej ławce.
|
|
 |
nie miej pretensji jeśli któregoś dnia pocałuję Cię albo uderzę w twarz . prowokujesz mnie do obydwu rzeczy .
|
|
 |
w przyszłości zostanę policjantką, chociaż miałam całkiem inne plany. ale zostanę nią, zrobię Ci na złość. podejdę wtedy do Ciebie, uśmiechnę się ironicznie i zakuję w kajdanki. dożywocie masz jak w banku. odcierpisz to wszystko, co narobiłeś kilka lat temu tej małej, bezbronnej, zakochanej w Tobie na śmierć, dziewczynce .
|
|
|
|