 |
A gdyby jutra miało nie być , tak dziś będę żyła jak by jutra miało nie być .duppaxd
|
|
 |
Sorry ,ale nasze spotykanie to jak jedzenie spageti którego nie lubie , zjem bo zjem ale nie czuje satysfakcji z takiej dokarmiania serca , rozumiesz , czekam na kogoś kto będzie jak nutella , gdzie każdy kęs będzie przepełniony euforią ,jak jego pocałunki i wiesz , jesteś na prawdę fajny , ale masz inny świat , należysz do świata ludzi którzy lubią spageti ja do tego świata się nie nadaję i chyba nigdy nie będę , wybacz , ale nutella , a nawet hot-dog czy bismart z kfc dają mi więcej frajdy , żegnam , /duppaxd
|
|
 |
Być jak Ona suką lecącą na siano ,zrozum pewnie już puka się z kimś za ścianą , a może jak tamta egoistka z problemami , wole być z Tobą blisko , mimo ,że to wszystko , Jak ta ruda przytulać każdego , zrozum nie jest z Tobą szczera skoro zawsze jest miła , to jej cała bajera , Mogę być jak tamta wychodząca od chłopaka , która przypadkiem do Ciebie wpadła i już rozkłada nogi , taaak suka nic nie warta , Albo mogę się ładnie uśmiechać to jedyne co potrafię ,albo być pewna siebie i z gołą pupą łazić , I mogę być każda z nich bo są udawane , jak w teatrzyku to wszystko cholernie grane , i moze mogłabym Cię polubić , ale jeżeli miałes cos z nimi nie podchodz do mnie /duppaxd
|
|
 |
Chciałabym być tak doskonała ,żeby czuć ,ze zasługuje na Niego , być taka piękna jak potrzebuje tego .duppaxd
|
|
 |
" mówił, że by za nią umarł, kurwa , nigdy nie widziałem żeby ktoś się tak rozumiał " / bonson
|
|
 |
I jakoś tak czuje ,że to wszystko jest bez sensu ,duppaxd
|
|
 |
I ja nie wiem czy w tym pięknym czymś jest coś wyjątkowego , nie potrafi żyć zwyczajnością , jestem ze znaku wodnika kocham wolność , męskość i szybkość silnika , ,duppaxd
|
|
 |
|
Jaki jest? Dla Ciebie będzie cwaniakiem z kapturem na głowie,który żyję od imprezy do imprezy. Będzie dzieciakiem,który jeszcze nie do końca ogarnia uczucia, a problemy rozwiązuję pięściami. Będzie skurwielem,który potrafi zranić słowem,który nie szanuję innych i który oleję Twoje zaloty. Dla mnie? Dla mnie chowa dumę do kieszeni i zamienia się w czułego drania. Przytula mnie, całuję i trzyma za rękę z tą dumą w oczach, kiedy poznaję mnie z kumplami. Dobrze wie,że podczas okresu jestem nie do zniesienia i wtedy hamuję swoje głupie odzywki, bo przecież wtedy wszystko doprowadza mnie do łez. Jest moim całym światem i choć czasami potrafi mnie zranić, to też nikt nie kochał mnie tak jak on. Patrzysz na niego i widzisz kolesia z fajką w dłoni i złośliwym uśmiechem na ustach, a ja widzę kogoś kto potrafi być czułym, kogoś kto wiele wybacza i kogoś kto pomimo swojej pozy "mam wyjebane" jest najbardziej uczuciową osobą jaką znam./esperer
|
|
 |
i ja mam pewną teorię. moja teoria dotyczy chwil, tych wstrząsających. według mojej teorii te przełomowe chwile, te rozbłyski o wielkim natężeniu stawiające nasze życie na głowie, określają w rzeczywistości to, kim jesteśmy. chodzi o to, że każdy z nas, jest sumą chwil, które kiedykolwiek przeżył ze wszystkimi znanymi sobie osobami. i właśnie te chwile, tworzą naszą historię. osobista lista wspomnieniowych momentów, które odtwarzamy w pamięci, wciąż i wciąż, od nowa. więc taka jest moja teoria. przełomowe chwile określają to, kim jesteśmy. jednego nie przewidziałem, co jeśli się okaże, że żadnej z nich nie pamiętasz ? / "i że cię nie opuszczę"
|
|
 |
|
Kocham Cię mimo wszystko, rozumiesz? Nawet jeśli teraz nam się jebie i trudniej być razem, to nadal pamiętam chwilę kiedy było dobrze i będę czekać aż one wrócą, bo nigdy z Ciebie nie zrezygnuję./esperer
|
|
 |
|
Nie chcę tego, więc czemu czuję jak się rozpadamy i z każdym dniem coraz bardziej to puszczam? Czemu kurwa muszę patrzeć jak mój związek nie ma już tak jaskrawych kolorów, czemu pomimo tego, że obojgu nam kurewsko zależy nie potrafimy o to zawalczyć? Patrzymy ze łzami w oczach jak się oddalamy, a słowa więzną w gardle i nawet nie potrafimy szepnąć prostego "proszę zostań, potrzebuję Cię, zawsze będę". Czemu wszystko jest tak kurewsko skomplikowane? Czemu mam wrażenie, że niektóre sprawy między nami sprowadzają się do zwykłego "to koniec", a po prostu brakuję nam odwagi puścić naszych dłoni. Teraz już wiem,że najgorszy ból to ten, kiedy pod Twoimi palcami kruszy się coś co jest dla Ciebie najcenniejsze i przy każdym ruchu jest tego coraz mniej./esperer
|
|
 |
|
Nie daję sobie z tym wszystkim rady. Dzisiaj znowu się pokłóciliśmy, znowu milczymy, znowu pojawiła się wizja utraty, a jego słowa "rób jak chcesz" zadały mi cholerny ból. Czuję się jak mała dziewczynka w środku ciemnego pokoju. Nikt mnie nie obejmuję, nikt nie próbuję mnie stamtąd wydostać,więc tylko stoję ze łzami w oczach i w duchu modlę się o to, abyśmy i tym razem dali sobie radę. Jest ciężko, skurwysyńsko ciężko, ale kocham go. Zależy mi, ale czemu widzę, że to czasami za mało? Czemu kurwa pękamy i rysujemy nawzajem swoje serca? Ile damy jeszcze radę? Kiedy przejdziemy ten pierdolony kryzys? Beznadziejnie. /esperer
|
|
|
|