| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i patrze w te oczy zmęczone jak moje, i co jest ze mną nie tak, że się boję o koniec? |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | czuł, że ma skrzydła, może latać i nikt nie zdoła mu ich podciąć, i pierdolił ból, który jednak szczęście tłumił non stop |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ja cię proszę dziewczyno, lepiej wrzuć na luz, no i nie krzycz tak na mnie, bo śmierdzi ci z ust |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wiesz co jest poniżające? poniżające jest kochać człowieka, który ma Cię za nic:) |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i melanż za melanżem mówie że w przyszły piątek to już się ogarnę, ta tylko tak mówię. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | otwieram butelkę i puszczam stare klasyki, coś mi przypomina o niej i o tym jak zostałem z niczym |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | to siedzi w nas jak szósty zmysł, nic z tym nie zrobisz, wiesz, musiałbyś sie chyba gdzie indziej urodzić. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | problem w tym, że nie mam Ciebie ale kto by tam się przejął. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | chciałbym powiedzieć, że wszystko mi jedno, że ty to tylko przeszłość, ale nie umiem, bo żyję wspomnieniami, bo dalej coś czuję przecież wiesz to. |skejter |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | mówisz, że umierasz bo odszedł ? wyobraź sobie jak musi się czuć matka, która czuwa przy łóżku w szpitalu swojego dziecka. kiedy po tygodniach a nawet miesiącach wierzenia, że będzie żyć ono umiera. więc nie pierdol, że cierpisz. zadzwoń do niego, powiedz jak bardzo go kochasz i nigdy o nim nie zapomniałaś. możesz to naprawić, tylko w to uwierz;) |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | w jego obecnośći targały mna odczucia zbyt głębokie, aby to był czysty przypadek. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | możesz nazywać mnie cham to mój czas, pozwól więc proszę uprzejmie, żebym marnował go sam |  |  |  |