|
" Zrób coś, ja już tak nie mogę, wszystko ma kolce, powietrze ma kolce, deszcz wymierza policzki. Włosy wplątały się w szprychy roweru, odchodzą razem z głową, zrób coś, zabierz mnie stąd. "
|
|
|
"Leczył się z melancholii spowodowanej ciężkimi urazami natury sentymentalnej oraz sytuacją ogólną."
|
|
|
" Och, gotów jestem już wyjść z tego miasta, ręce wytrzeć o
liście, cały ten kurz, tłuszcz miasta
wytrzeć o liście, wyjdź ze mną, zobaczysz. "
|
|
|
"Bo ja codziennie wierzę, że jutro będzie lepiej. Na pewno. Bo jutro na
pewno stanie się coś dobrego. Trzeba tylko przetrzymać dziś. I to nic, że najczęściej jutro nie było lepiej i jutro zamieniało się w kolejne
jutro. Ale ja wiem, że kiedyś na pewno nastąpi to lepsze jutro. Trzeba tylko poczekać"
|
|
|
"- Co pan robi?
- Czekam na siebie."
|
|
|
"Muszę zebrać się w sobie. Zszyć się z powrotem. Skleić, nawet prowizorycznie, bo się rozlatuję".
|
|
|
"Te skurcze, kiedy widzę kogoś na ulicy, podobnego do - powiedzmy... albo te skurcze, kiedy. Nie, nie chciałem cię spotkać, nie chcę z tobą mówić."
|
|
|
"Niczego nie poznaję. Są jakieś dźwięki, kolory, kształty, zapachy, ale nic nie ma sensu. Nic nie układa się w spójny ciąg. Jest jakiś świat, kompletny, bogaty, wyglądający sensownie, ale błąkam się po nim, nie mogąc znaleźć sobie miejsca. Wszystko ma konsystencję oprócz mnie. Ja gdzieś zniknąłem."
|
|
|
"Zdawało mi się, że każdy wie dokąd ma iść i co ma robić, tylko ja jeden nie."
|
|
|
"Jestem zmęczony i nie mam ochoty strasznie za czymś tęsknić."
|
|
|
" Czekam aż wszystko minie, bo właśnie nadeszło kiedyś i nic się nie zgadza. "
|
|
|
[...] w mojej duszy rosła straszna melancholia z pewnego powodu, który już nieskończenie mnie przerasta: mianowicie - ugodziło we mnie przekonanie o tym, że na świecie wszędzie jest wszystko jedno.
|
|
|
|