|
"Niestety, kiedy się już wyrośnie z aparatów na zęby, odpowiedzialność nie przemija. Tego się nie da uniknąć. Albo ktoś zmusi nas, żebyśmy stawili jej czoło, albo ponosimy konsekwencje. A jednak dorosłość ma swoje zalety. Buty, seks i nieobecność rodziców mówiących nam, co mamy robić, to cholernie fajna rzecz." -Meredith
|
|
|
Biegasz z rana? Tak, głównie po mieszkanu krzycząc "Kurwa zaspałam"!!
|
|
|
Dyplomata - człowiek który powie ci spierdalaj w taki sposób ze poczujesz podniecenie zbliżającą się podróżą...
|
|
|
Moje wymiary 90*60*90 i druga noga to samo...
|
|
|
Miłość to kiedy myślisz o mężu: " zabije go, na pewno go zabije" ale odkładasz to na jutro, na jutro....
|
|
|
Taki mężczyzna to prawdziwy skarb!....nic tylko zakopać
|
|
|
Porada dla łysych:
Posmarować głowę miodem
Odczekać trzy dni po czym klasnąć w dłonie, muchy odlecą a nóżki zostawią
|
|
|
Postanowiłam przygotować mięso w winie. Po trzeciej butelce w ogóle nie pamiętałam po co jestem w kuchni
|
|
|
Chciała rzucić się z okna. Ale pomyślała sobie, że przyzwoite dziewczyny nie walają się po ulicach i postanowiła ograniczyć się do histerii.
|
|
|
Jestem bezbronna tylko wtedy, kiedy schnie mi lakier na paznokciach..
|
|
|
Wszyscy pamiętamy z dzieciństwa opowieści do poduszki, o buciku pasującym do nogi Kopciuszka, żabie, która zamienia się w księcia, Śpiącej Królewnie przebudzonej pocałunkiem. „Dawno, dawno temu… Żyli długo i szczęśliwie…” Baśniowe opowieści, uplecione z marzeń. Problem w tym, że bajki nie zdarzają się w rzeczywistości. To inne historie, te, które zaczynają się w mroczną, burzliwą noc, a kończą – więznąc w gardle. To raczej koszmary zawsze stają się realne. Osobę, która wymyśliła zwrot „żyli długo i szczęśliwie”, powinno się kopnąć w dupę tak mocno…
|
|
|
Kiedy byłyśmy mały dziewczynkami, wierzyłyśmy w bajki, fantazjowałyśmy, jakie będzie nasze życie. Biała suknia, królewicz, który zabierze nas do zamku na szczycie góry. Wieczorem w łóżku zamykałyśmy oczy i wierzyłyśmy gorąco w to, że marzenie się spełni. Święty Mikołaj, Wróżka i Królewicz byli tak blisko, że czuło się ich smak. Ale człowiek dorasta. Któregoś dnia otwieracie oczy i bajka pryska. Zwracamy się do ludzi i rzeczy, którym ufamy. Sęk w tym, że trudno całkowicie uwolnić się od tej bajki, bo prawie każdy chowa w sobie ten promyk nadziei i wiary, że pewnego dnia otworzy oczy i marzenie się ziści.
|
|
|
|